Kingsley Coman odejdzie z Bayernu Monachium? Negocjacje utknęły

PAP/EPA / Tom Weller / Na zdjęciu: Kingsley Coman (z lewej)
PAP/EPA / Tom Weller / Na zdjęciu: Kingsley Coman (z lewej)

Bayern Monachium chciałby zatrzymać Kinsgley'a Comana. Jego kontrakt jest ważny do końca sezonu 2022/23, władze pracują nad przedłużeniem. Zawodnik jednak ma spore wymagania, które mogą okazać się kluczowe.

Kingsley Coman zarabia około 140 tysięcy funtów tygodniowo. Chce zostać w Bayernie Monachium, ale oczekuje podwyżki. Kilka tygodni temu "Kicker" informował, że piłkarz odrzucił pierwszą propozycję klubu, która przedłużałaby jego pobyt w Bawarii o trzy lata.

Negocjacje zostały przerwane, ale jak informuje "Sport Bild", zostały wznowione, lecz wciąż stoją w martwym punkcie. Problemem są pieniądze.

Coman chciałby zarabiać 12 milionów euro rocznie. Jednak władze Bayernu nie są skore do podpisania umowy opiewającej na takie zarobki. Problemem są straty poniesione przez klub w trakcie pandemii koronawirusa. Przez cały ten sezon i część poprzedniego, nie było wpływów za bilety.

To szansa dla Manchesteru United, który chętnie zaoferowałby Comanowi tygodniówkę na poziomie 260 tysięcy funtów.

Przypomnijmy, że po tym sezonie Bayern na pewno opuszczą David Alaba, Jerome Boateng oraz Javi Martinez, a także trener Hansi Flick. Do klubu przyjdą za to trener Julian Nagelsmann, a także Dayot Upamecano.

Czytaj też:
Krzysztof Piątek wylał morze łez po kontuzji. "Dopadła mnie straszna załamka"
Puchar Włoch. Niecodzienny wyczyn Buffona. Zdobył trofeum z ojcem i synem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie miało prawa się udać! Niesamowity trik gwiazdy

Komentarze (1)
avatar
franekbra
20.05.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On średnio przez pół roku leczy kontuzję. 7 milionów dla niego to i tak max. Gracz dobry, nie ma co narzekać, ale strasznie kontuzjogenny. Szklany chłop