Koniec niepewności. Zielone światło dla nowego gwiazdora Bayernu Monachium

Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu: Dayot Upamecano
Getty Images / Roland Krivec/DeFodi Images / Na zdjęciu: Dayot Upamecano

Dayot Upamecano to nowy nabytek Bayernu Monachium. W ekipie mistrza Niemiec związane są z nim duże nadzieje, ale jeszcze niedawno zagadką było to, czy Francuz rozpocznie przygotowania wraz z drużyną. Ostatecznie dostał na to zielone światło.

Władze Bayernu Monachium nie były pewne tego, czy Dayot Upamecano będzie dostępny dla sztabu szkoleniowego od początku okresu przygotowawczego. Monachijczycy rozpoczynają go 5 lipca. Problem był w tym, że kontrakt Francuza z RB Lipsk oficjalnie był ważny do 15 lipca.

W praktyce oznaczało to, że Upamecano musiałby na początku okresu przygotowawczego pojawić się w RB Lipsk, a dopiero 15 lipca dołączyć do Bayernu. Szukano rozwiązania tej kuriozalnej sytuacji i jak poinformowali mistrzowie Niemiec za pośrednictwem swej oficjalnej strony, udało się tego dokonać.

"Bayern rozpoczyna przygotowania testami medycznymi, a Dayot Upamecano jest już na pokładzie. Byliśmy w stanie znaleźć polubowne rozwiązanie z byłym klubem piłkarza RB Lipsk w sprawie daty rozpoczęcia jego treningów w Bayernie. 22-latek nie będzie musiał czekać do 15 lipca" - poinformował Bayern w oficjalnym komunikacie.

ZOBACZ WIDEO: Słynne powiedzenie o grze Niemców nieaktualne. "Ich problemy są długotrwałe"

Julian Nagelsmann na początku przygotowań ma do dyspozycji 19 zawodników, w tym trzech bramkarzy. W gronie tym nie ma Roberta Lewandowskiego, który dostał zgodę na przedłużenie wakacji do 26 lipca.

W środę (7 lipca) piłkarze przebywający obecnie w Monachium odbędą pierwszy trening. Jak pisał kilka dni temu "Bild", Julian Nagelsmann pozostaje w kontakcie z reprezentantami Niemiec, którzy grali na Euro 2020 i również później rozpoczną treningi.

Czytaj także:
Sensacyjne informacje włoskiego dziennikarza o Podolskim. "Zaawansowane rozmowy"
"Kontuzja Lewandowskiego zrujnowała sezon Bayernowi". Słynny trener proponuje rewolucję

Źródło artykułu: