Mistrz Polski był rozstawiony w losowaniach obu przeciwników na starcie kwalifikacji, lecz gdy wpadł na FK Bodo/Glimt, trudno było mówić o szczęściu. Liga norweska zajmuje aktualnie 20. miejsce w Europie, zaś PKO Ekstraklasa - zaledwie 32.
W tym kontekście wyeliminowanie mistrza Norwegii nie było oczywiste. Zupełnie inaczej wygląda układ sił w kolejnej fazie. Flora Tallin to mistrz Estonii - kraju, którego liga plasuje się dopiero na 52. pozycji na Starym Kontynencie (gorsze są tylko rozgrywki w Walii, Andorze oraz San Marino).
Flora wyeliminowała w I rundzie Hibernians FC i zrobiła to w bardzo przekonujący sposób. U siebie pokonała mistrza Malty 2:0, zaś na wyjeździe aż 3:0.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak on to zrobił?! Ta bramka wręcz zachwyca!
- Być może w II rundzie będzie nieco łatwiej, a to da Legii czas na zgranie się i znalezienie na siebie nowego pomysłu. Na razie mam wrażenie, że jeszcze go nie ma - powiedział WP SportoweFakty Maciej Szczęsny, były bramkarz klubu z Warszawy (w latach 1987-1996), który wywalczył z nią dwa mistrzostwa Polski.
Spotkania II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów zaplanowano na 20-21 i 27-28 lipca. Zespół Czesława Michniewicza najpierw wystąpi u siebie.
Następnego potencjalnego przeciwnika legioniści poznają w najbliższy poniedziałek o godz. 12.00. Wtedy w Nyonie zaplanowano losowanie III rundy. Mistrz Polski nie będzie już miał przywileju rozstawienia.
Czytaj także:
UEFA odpowiedzialna za skandal na finale Euro 2020. "Sama siebie nie ukarze, spróbuje to przemilczeć"
Stulecie Lecha Poznań za pasem, a krytyka nie ustaje. Sukces może być dziełem przypadku