Przed startem sezonu Warta Poznań ma pewne powody do niepokoju. - Nie mamy głębi kadry ze względu na fakt, że okno transferowe jest jeszcze otwarte i budowa zespołu się nie zakończyła. Trzon został utrzymany i będzie pracował, ale musimy go jeszcze obudować i wzmocnić. Start do pierwszych kolejek będzie dla nas trudny i to może budzić nasze obawy. Wiem, że zespół jest pewny swoich umiejętności i możliwości oraz naładowany pozytywną energią. Było to widać w meczu z Zagłębiem Lubin i z takim nastawieniem jedziemy do Wrocławia - powiedział Piotr Tworek, trener poznańskiego klubu.
- Będziemy zespołem walczącym do samego końca o punkty, bądź punkt. Zdajemy sobie sprawę jaką wagę ma jeden punkt w PKO Ekstraklasie, tyle dzieliło nas od 4. miejsca. Będziemy drużyną, która zespołowością będzie stawiała czoła drużynom PKO Ekstraklasy. Będziemy dawać radość sympatykom, ale też będziemy przeżywać wahania i trudy sezonu. Realnie patrzymy na to, co dzieje się w innych drużynach, ale nigdy nie opuścimy głów. Będziemy otwartą przyłbicą mierzyć się z przeciwnościami - dodał trener.
Na ten moment w Warcie nie było wielu transferów. - Najważniejszą kwestią dla nas było utrzymanie trzonu zespołu. 80 procent zawodników, którzy toczyli walkę o utrzymanie a ostatecznie 5. miejsce, zostało zachowanych. Zdajemy sobie sprawę, że kilku wartościowych piłkarzy od nas odeszło - Daniel Bielica, Maciej Żurawski i Makana Baku, który dawał nam dużo w ofensywie, a także kilku chłopców, którzy mieli olbrzymi wkład w awans. Kilka twarzy z zespołu odeszło z tej grupy, ale trzon jest utrzymany - podkreślił Piotr Tworek.
- Do tego trzeba dołożyć pozostałych zawodników, mających niesamowitą rzecz do zrobienia. Muszą się wkomponować i poznać wymagania, wejść w rytm zwyciężania. Mamy gro zawodników bez doświadczenia ekstraklasowego, którzy muszą wejść w te buty. Zdajemy sobie sprawę gdzie potrzebujemy wzmocnień, ale jesteśmy Wartą Poznań i musimy czekać na złoty strzał, który da nam jakość - dodał.
Poznański zespół jest bogatszy o doświadczenie. - 30 spotkań musi dać nam obraz tego, co się wydarzyło. Pamiętam początek ubiegłego sezonu, gdy trenowaliśmy w wąskiej grupie i nie byliśmy gotowi na rundę jesienną. Pchała nas ekscytacja i adrenalina związana ze "zwiedzaniem" nowych stadionów. Teraz jesteśmy bogatsi o dwa mecze z rywalami, z którymi będziemy toczyć boje. Znamy też beniaminków i to powinno nam dać obraz tego, czego możemy się spodziewać. Wiemy, jak grać przy kibicach, którzy będą wspomagać swoich piłkarzy, znamy piłkarzy i trenerów drużyn przeciwnych i to powinno nam dać wiele w pozycji wyjściowej. Są przeobrażenia w drużynach, będzie to dobry sezon - zauważył Piotr Tworek.
Mówi się, że drugi sezon zawsze jest trudniejszy. - Trzeba nas najpierw złamać na boisku i pokonać, a także wybić z rytmu. Wiemy, jakie są inne zespoły. Przeciwnicy też nas znają i musimy zrobić wszystko, by pomimo tej wiedzy być lepsi. Gdybym wierzył w to, że drugi sezon jest trudniejszy, to zacząłbym się bać i by mnie to blokowało. Mam w głowie to, co zrobił Raków w drugim sezonie i to drogowskaz dla mojego zespołu. Niech ten sezon będzie jak najlepszy rozwojowo, nawet nie wynikowo. Warta to nie tylko pierwszy zespół, a cała społeczność budująca siłę klubu na lata - zaznaczył trener.
Warta zacznie sezon meczem ze Śląskiem Wrocław. - Zwracaliśmy uwagę na sparingi i grę Śląska, będzie on grał tak jak za Jacka Magiery w ubiegłym sezonie. To system 3-4-3 z szeroko ustawionymi wahadłami. Trener Magiera ma 24 zawodników z ograniem ekstraklasowym, nikt nie dał Śląskowi czwartego miejsca za darmo. Ten zespół może grać na dwóch frontach. To bardzo fajny zespół, mający jakość, który będzie groźny dla każdego - podsumował trener Tworek.
Czytaj także:
Spełnił marzenie i został skreślony po 45 minutach
Warta Poznań stawia na młodzież