Mateusz Wieteska żądny rewanżu. "Nie mieliśmy swojego dnia"

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

- Nie wszystko ułożyło się po naszej myśli. We wtorek chcemy się poprawić - powiedział po pierwszym meczu z Florą Mateusz Wieteska dla Canal+.

W pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów Legia nie zachwyciła. Drużyna ze stolicy wygrała ten pojedynek zaledwie 2:1, tworząc kruchą, jednobramkową przewagę.

- Po meczu z Florą wiedzieliśmy, że nie zagraliśmy dobrego spotkania. Na pewno nie można mówić, że jest to słaby zespół. Byli dobrze zorganizowani, zamykali nam granie do środka, a więc grę, którą bardzo lubimy. Ciężko było nam znaleźć wolne przestrzenie. Nie mieliśmy swojego dnia i najważniejsze, że mamy tę jednobramkową zaliczkę, a do Tallinna jedziemy z przewagą. W rewanżu z Florą na pewno chcemy zagrać lepiej niż w Warszawie - powiedział Mateusz Wieteska dla Canal+.

Wojskowi w pierwszej odsłonie tego dwumeczu pozwalali Florze przeprowadzać ataki, co estońska drużyna próbowała wykorzystać. Goście stawali się coraz groźniejsi, zaskakując tym samym polskich ekspertów.

Przed Legią bardzo trudne zdanie. Flora to drużyna, która rozdaje karty w krajowych rozgrywkach, o czym pisaliśmy (TUTAJ). Własny obiekt może być ważnym atutem Estończyków.

Legionistom nie pomaga również fakt, że trener Czesław Michniewicz nie będzie mógł skorzystać z usług Bartosza Kapustki, który doznał kontuzji w trakcie celebracji strzelonej bramki.

Zawodnicy Legii 27 lipca około godziny 13:00 zwiedzali miasto gospodarza rewanżowego starcia. Jak widać na zamieszczonych zdjęciach przez portal legia.net, nie zabrakło żartów i uśmiechu.

Pierwszy gwizdek rewanżowego spotkania wybrzmi o godzinie 18:00 na A. Le Coq Arena.

Niepokonana Flora Tallin. Ta seria może robić wrażenie
16-latek na celowniku Bayernu Monachium. Właśnie powołano go do reprezentacji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

Źródło artykułu: