Austriacy byli bliscy szczęścia już w 13. minucie rywalizacji. Kamil Piątkowski odważnie wszedł na połowę rywali i z odległości kilkudziesięciu metrów zagrał na głowę Chukwubuike Adamu. Uderzenie napastnika było jednak niecelne, Jan Oblak tylko odprowadził piłkę wzrokiem.
Słoweński bramkarz skapitulował jeszcze przed zmianą stron. Luka Sucić przekazał piłkę Karimowi Adeyemiemu, który świetnie sfinalizował całą akcję. W drugiej połowie Matthias Jaissle dokonał ośmiu zmian w składzie. Piątkowski został zastąpiony przez Oumara Soleta.
W 56. minucie Giuliano Simeone trafił do siatki. Po krótkiej przerwie sędzia anulował bramkę syna trenera "Rojiblancos", Argentyńczyk dotknął piłkę ręką. W ostatecznym rozrachunku Red Bull Salzburg wygrał 1:0 z mistrzem Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjął piłkę na własnej połowie, a potem... Coś nieprawdopodobnego!
Dla Piątkowskiego był to nieoficjalny debiut w koszulce "Byków". Kadrowicz zasłużył na uznanie trenera Jaissle. Po pierwszych 30 minutach gry mógł pochwalić się skutecznością podań na poziomie 96 procent.
21-latek przeprowadził się do Austrii po zakończeniu mistrzostw Europy. Raków Częstochowa zarobił na nim pięć milionów euro. 1 sierpnia Red Bull Salzburg podejmie SV Ried.
Red Bull Salzburg - Atletico Madryt 1:0 (1:0)
1:0 - Karim Adeyemi 34'
Czytaj także:
Nenad Bjelica podkreśla atuty Pogoni Szczecin. "Ona jest nieprzewidywalna"
Błysk na początek! Oto najlepsi piłkarze 1. kolejki w PKO Ekstraklasie