PKO Ekstraklasa: wygrana Śląska Wrocław okupiona nerwami

Getty Images / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Piłkarze Śląska Wrocław po strzelonej bramce w meczu z Cracovią
Getty Images / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Piłkarze Śląska Wrocław po strzelonej bramce w meczu z Cracovią

Pierwsze zwycięstwo Śląska Wrocław w sezonie PKO Ekstraklasy. Wcześnie objął prowadzenie, potrafił je podwoić, mimo to pokonanie 2:1 Cracovii zostało okupione nerwami w końcówce spotkania.

Podopieczni Jacka Magiery zdobyli zaliczkę w pierwszej połowie dzięki uderzeniu z rzutu karnego Roberta Picha, a drugiego gola dla nich strzelił Erik Exposito. Do końca podstawowego czasu wszystko układało się po myśli Śląska Wrocław, ale temperatura widowiska jeszcze podniosła się w doliczonych minutach.

Tomasz Wajda zdecydował się początkowo na doliczenie czterech minut, ale na ostatni gwizdek trzeba było poczekać znacznie dłużej. Na początku dodatkowego czasu Pelle van Amersfoort przywrócił nadzieję na zapunktowanie Cracovii uderzeniem zza pola karnego w narożnik bramki Matusa Putnockiego. Zrobiło się 1:2 i Pasy poderwały się do rozpaczliwego ataku ostatniej szansy.

W pole karne Śląska wbiegł nawet Lukas Hrosso i to właśnie ewentualny faul na nim analizował arbiter z wykorzystaniem powtórek. Faul był, ale nie było jedenastki. Skończyło się na żółtej kartce dla bramkarza Cracovii, czerwonej dla Marka Tamasa i piłce przyznanej wrocławianom, ponieważ jako pierwszy złamał przepisy Hrosso. Śląsk nie stracił prowadzenia 2:1, choć nieomal stało się to we wstydliwych okolicznościach.

Drużyna Magiery zakończyła mecz w podwójnym osłabieniu. Jako pierwszy przedwcześnie opuścił boisko Petr Schwarz z powodu dwóch żółtych kartek, a jako drugi wspomniany Mark Tamas.

Komplet punktów trafił do zespołu z województwa dolnośląskiego i to dobra wróżba przed jego rywalizacją z Hapoelem Beer Szewa w eliminacjach Ligi Konferencji. Śląsk poradził sobie już w europejskim pucharze z dwoma przeciwnikami, a na krajowym podwórku ma cztery "oczka" po spotkaniach z Wartą Poznań oraz Cracovią. Początek sezonu może zaliczyć do udanych.

Ekipa Michała Probierza jeszcze poczeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie PKO Ekstraklasy. Na razie zostaje z punktem za remis z Górnikiem Łęczna.

Cracovia - Śląsk Wrocław 1:2 (0:1)
0:1 - Robert Pich (k.) 16'
0:2 - Erik Exposito 88'
1:2 - Pelle van Amersfoort 90'

Składy:

Cracovia: Lukas Hrosso - Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas, Luis Rocha (46' Kamil Ogorzały) - Florian Loshaj (79' Rivaldinho) - Patryk Zaucha (72' Mathias Hebo Rasmussen), Marcos Alvarez (46' Sergiu Hanca), Pelle van Amersfoort, Michal Siplak - Filip Balaj

Śląsk: Matus Putnocky - Łukasz Bejger, Wojciech Golla, Mark Tamas, Dino Stiglec (60' Victor Garcia) - Bartłomiej Pawłowski, Szymon Lewkot (89' Krzysztof Mączyński), Petr Schwarz, Robert Pich - Fabian Piasecki (70' Rafał Makowski), Caye Quintana (60' Erik Exposito)

Żółte kartki: Loshaj, Hrosso (Cracovia) oraz Schwarz, Lewkot, Exposito (Śląsk)

Czerwone kartki: Petr Schwarz (Śląsk) /66' - za drugą żółtą/ oraz Mark Tamas (Śląsk) /90' - za uderzenie przeciwnika/

Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lech Poznań 34 22 8 4 67:24 74
2 Raków Częstochowa 34 20 9 5 60:30 69
3 Pogoń Szczecin 34 18 11 5 63:31 65
4 Lechia Gdańsk 34 16 9 9 52:39 57
5 Piast Gliwice 34 15 9 10 45:37 54
6 Wisła Płock 34 15 3 16 48:51 48
7 Radomiak Radom 34 11 15 8 42:40 48
8 Górnik Zabrze 34 13 8 13 55:55 47
9 Cracovia 34 12 10 12 40:42 46
10 Legia Warszawa 34 13 4 17 46:48 43
11 Warta Poznań 34 11 9 14 35:38 42
12 Jagiellonia Białystok 34 9 13 12 39:50 40
13 KGHM Zagłębie Lubin 34 11 5 18 43:59 38
14 Stal Mielec 34 9 10 15 39:52 37
15 Śląsk Wrocław 34 7 14 13 42:52 35
16 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 34 7 11 16 36:56 32
17 Wisła Kraków 34 7 10 17 37:54 31
18 Górnik Łęczna 34 6 10 18 29:60 28

Czytaj także: Lech Poznań zawiódł już na starcie sezonu

Czytaj także: Legia Warszawa ogłosiła transfer. Piłkarz składa szumne zapowiedzi

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Źródło artykułu: