[tag=2800]
Robert Lewandowski[/tag] ma za sobą fenomenalny sezon w Bayernie Monachium. W Bundeslidze strzelił 41 goli i pobił rekord strzelecki legendarnego Gerda Muellera. Od kilku lat polski napastnik zdobywa bramki jak na zawołanie dla mistrzów Niemiec i dzisiaj ciężko wyobrazić sobie bawarski zespół bez 32-letniego napastnika.
Obecny kontrakt Lewandowskiego z Bayernem jest ważny do 30 czerwca 2023 roku. Mimo że umowa obowiązuje jeszcze przez dwa sezony, od dobrych kilku tygodni media prześcigają się w informowaniu, gdzie może trafić Polak. W transferowej giełdzie wymienia się wielkie kluby. Kupnem Lewandowskiego mają być zainteresowanie działacze: Chelsea, Manchesteru United czy Realu Madryt.
- Nigdzie go nie puścimy - krótko na takie plotki odpowiada Karl-Heinz Rummenigge, były prezes Bayernu Monachium. Mimo takich zapewnień, nutka niepewności zawsze pozostaje. Dlatego Julian Nagelsmann, nowy trener mistrzów Niemiec, spotkał się z Lewandowskim, by porozmawiać o przyszłości kapitana reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo
"Rozmowa przebiegła pomyślnie. Lewandowski poinformował Nagelsmanna, że wciąż ma motywację do osiągania kolejnych sukcesów z Bayernem Monachium. Jest gotowy na następne wyzwania w tym klubie" - tak przebieg rozmowy trenera i kluczowego piłkarza opisują dziennikarze "Sport Bild".
Nagelsmann może być spokojny, że polski napastnik będzie grał w Bayernie w najbliższym sezonie. Co dalej? Tutaj pojawiają się już spore wątpliwości, o których Polak miał poinformować trenera podczas rozmowy. "Lewandowski wciąż nie wyklucza odejścia w 2022 roku. Zawodnik nadal zastanawia się nad przyszłością i ostatnim wielkim kontrakcie w swojej karierze" - poinformował "Sport Bild".
Nowy sezon Bundesligi Bayern rozpocznie już w piątek 13 sierpnia wyjazdowym meczem z Borussią Moenchengladbach.
Czytaj także:
"Schrzaniona próba generalna". Lewandowski i spółka mają podwójny problem
Robert Lewandowski miał wystartować w piątek. Koronawirus pokrzyżował plan Bayernu Monachium