Po odejściu Lionela Messiego z FC Barcelona, kibice zastanawiają się gdzie Argentyńczyk zagra w przyszłym sezonie. Faworytem do pozyskania legendy Blaugrany jest Paris Saint-Germain. Wszystko wskazuje na to, że do finalizacji transferu dojdzie w najbliższych dniach.
Sprawy jednak przybierają tempa, a taki ruch chcą zablokować socios Dumy Katalonii. Reprezentuje ich prawnik Juan Branco, który wystosował oficjalne pismo do Komisji Europejskiej. Przedstawił też konkretny argument.
Branco wyliczył, że Paris Saint-Germain przy zakontraktowaniu Lionela Messiego przekroczy limit wynagrodzeń w związku z Finansowym Fair Play. Stosunek wynagrodzeń do przychodów paryskiego klubu wynosił aż 99 procent. Norma ustanowiona przez Unię Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) wynosi 70 procent.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
Czy klub ze stolicy Francji zostanie ukarany? Według prawnika reprezentującego socios FC Barcelona - najprawdopodobniej nie. Organy odpowiedzialne za monitorowanie takich spraw wykazują ogromną bierność. Głównie ze względu na to, że Katar organizuje mistrzostwa świata w 2022 roku, a inwestorzy z tego kraju działają właśnie w PSG.
- Problem polega na tym, że organ nadzorujący finanse klubów we Francji podjął decyzję, by nie stosować żadnych sankcji przed 2023 rokiem - powiedział Juan Branco na antenie Ser Catalunya.
Komisja Europejska aktualnie sprawdza pismo prawnika, które zostało złożone w Sądzie Apelacyjnym w Paryżu. Władze Paris Saint-Germain są jednak pewne, że to zostanie rozpatrzone na ich korzyść. Świadczy o tym m.in. zarezerwowana na wtorek Wieża Eiffla pod prezentację nowego piłkarza.
Zobacz też:
Legenda PSG o Messim: Pochettino będzie miał duży ból głowy
Łukasz Fabiański - bramkarz wiecznie niedoceniany
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)