Martin Odegaard wrócił do stolicy Hiszpanii po grze na wypożyczeniu w Arsenalu i wziął udział w obu meczach towarzyskich "Los Blancos". Wciąż jednak nie może być on pewny pozostania na najbliższy sezon.
Sam zawodnik również najchętniej opuściłby Santiago Bernabeu, ponieważ stracił nadzieję na wywalczenie sobie pozycji w drużynie i ma problemy z adaptacją. Jak podaje "Marca" władze klubu rozmawiały już z agentem Norwega i nie mają zamiaru zatrzymywać zawodnika za wszelką cenę.
"Marca" informuje o wstępnej otwartości Realu Madryt na wypożyczenie zdolnego pomocnika. Cały czas największym chętnym na usługi 22-latka są "Kanonierzy". Zatem obie ekipy ponownie mogą wypracować konsensus z korzyścią dla Norwega.
Nadrzędnym celem madryckiego klubu jest zmniejszenie liczby członków w kadrze, która aktualnie liczy 27 osób. Obecnie przesądzone jest również rozstanie z Takefusą Kubo. Wszystko to w celu pozyskania dodatkowych funduszy na zakup Kyliana Mpabbe -donosi "Marca".
Martin Odegaard przeszedł do Arsenalu w połowie poprzedniego sezonu na zasadzie wypożyczenia. Norweg rozegrał w sumie dla londyńskiego klubu 14 spotkań, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył dwie asysty.
Czytaj także:
Real Madryt zakwestionował porozumienie La Ligi. Idzie z nią na spór prawny
Prezes Bayernu Monachium sceptycznie o transferze Lionela Messiego do PSG
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)