Były trener Wisły Kraków ujawnił szokujące wiadomości od kibiców. "Dlatego rzuciłem pracę"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Peter Hyballa
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Peter Hyballa

Przygoda Petera Hyballi z ligą duńską nie trwała długo. Niemiec w ostrych słowach opowiedział o współpracy z Esbjerg fB. Były szkoleniowiec Wisły Kraków nie pozostawił suchej nitki na Duńczykach.

W tym artykule dowiesz się o:

Jeszcze w maju Peter Hyballa opuszczał Wisłę Kraków w atmosferze skandalu. Niemiec w Polsce wpadł w konflikt praktycznie ze wszystkimi - od piłkarzy po działaczy. Jednakże okazuje się, że to nie był jednorazowy przypadek.

Niemiec bardzo szybko znalazł nowe zatrudnienie, bowiem został szkoleniowcem w duńskim Esbjergu fB. Tam jednak jego przygoda okazała się jeszcze bardziej burzliwa niż to miało miejsce w naszym kraju. Doszło tam nawet do sytuacji, w której zawodnicy otwarcie protestowali przeciwko Hyballi (więcej na ten temat TUTAJ).

Kontrowersyjne metody niemieckiego trenera jednak na niewiele się zdały. Po trzech kolejkach nowego sezonu drugiej ligi duńskiej, Esbjeerg fB miał zaledwie 1 punkt, a w ostatniej kolejce doznał bolesnej porażki z Lyngby BK (0:5). To przelało czarę goryczy i Peter Hyballa sam podał się do dymisji (więcej na ten temat TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

To jednak nie koniec. Tuż po odejściu z duńskiego klubu, Peter Hyballa udzielił ostrego wywiadu niemieckiemu dziennikowi "Bild". Rzuca w nim oskarżeniami zarówno w kierunku byłego pracodawcy, jak i całego duńskiego społeczeństwa.

- Byłem ciągle zastraszany. Kibice i media nieustannie coś mi zarzucali. To był najgorszy okres w mojej karierze, w ogóle nie mogłem poczuć, że żyję. Dlatego właśnie rzuciłem pracę, nie chcę nawet żadnej odprawy. Chciałem odejść natychmiast - mówił Hyballa.

- Jestem w połowie Niemcem i w połowie Holendrem. Nigdy nie sądziłem, że jako trener zostanę zniesławiony ze względu na swoje pochodzenie, a pracowałem przecież w wielu krajach. Tutaj otrzymywałem wiadomości jak: "ty nazistowski typie... wyp*******j z naszego kraju... wojna już się skończyła, a ty przegrałeś". To nie do pomyślenia! Znieważali również moją rodzinę - dodał.

Szkoleniowiec odniósł się również do tematu rzekomych obelg kierowanych wobec piłkarzy duńskiego klubu. Jego zdaniem ta narracja była zdecydowanie przesadzona.

- Obelgi w stronę piłkarzy? To wszystko jest śmieszne! Jeśli uznam to za konieczne, nadal będę zwracać uwagę na nadwagę u zawodników. Nad tym trzeba pracować. Nie może być tak, że trener nie może mówić o takich rzeczach. Cóż, żart nie został dobrze odebrany. Ja jestem jednak otwarty, zawsze można ze mną porozmawiać. Miałem wsparcie wielu zawodników. Pewien wpływ wywarto na młodych graczy i pojawiła się presja na rówieśnikach, dlatego niektórzy uciekli, kiedy chciałem to wszystko jakoś załatwić - podsumował Peter Hyballa.

Zobacz także: Portugalska gwiazda z uznaniem o Lewandowskim
Zobacz także: Polski wątek na prezentacji Messiego

Komentarze (0)