Viaplay nie podzieliło się sublicencją do Bundesligi z żadnym polskim nadawcą, więc mecze niemieckiej ekstraklasy można oglądać tylko na tej platformie. Jeden miesiąc kosztuje 34 złote, ale pierwszy jest darmowy. Można z niego zrezygnować i nie zapłacić ani grosza. Żeby jednak tak zrobić i tak trzeba podać numer karty płatniczej.
Kibice kręcą nosem. Nie brakuje głosów, że 34 zł to drogo, bo dostęp do Eleven Sport był dwa razy tańszy. Zwracają uwagę też na coś innego: transmisje na żywo będą w niższej jakości (zaledwie 720 p) i opóźnienia mogą sięgać aż 90 sekund. Zwłaszcza jakość jest najczęściej krytykowana przez fanów, którzy dodają, że taka była... 10 lat temu.
Łącznie na jednym koncie będzie można dodać pięć różnych urządzeń, ale w regulaminie jest napisane, że "użytkownik nie może wymienić więcej niż jednego zarejestrowanego urządzenia na inne w okresie 90 dni kalendarzowych". Jednocześnie na jednym koncie będzie można oglądać mecze na dwóch różnych urządzeniach.
W Viaplay będzie można usłyszeć komentarz Mateusza Borka, Rafała Wolskiego czy debiutującego w roli eksperta Łukasza Piszczka. Współpracować będzie także jeden z największych znawców Bundesligi w Polsce - Tomasz Urban.
Ponadto za pośrednictwem Viaplay będzie można także oglądać startujące we wrześniu rozgrywki Ligi Europy i Ligi Konferencji. Z kolei od sezonu 2022/2023 platforma będzie transmitować angielską Premier League. Viaplay to także szeroki dostęp do filmów i seriali.
Pierwszym meczem na żywo będzie piątkowe starcie Borussii M'gladbach z Bayernem Monachium. Początek o godz. 20:30.
Zobacz także: Lewandowski, czyli nie wszystko jest na sprzedaż
Zobacz także: Bundesliga zachwycona Lewandowskim. Piękne bramki i asysty Polaka (WIDEO)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą