Po transferze z Hajduka Split do Legii Warszawa Josip Juranović mocno podniósł wartość. Z 400 tysięcy euro, za które przeniósł się do polskiej stolicy, do kilku milionów. A występ z Chorwacją na EURO jeszcze tę wartość zwiększył.
Nic więc dziwnego, że Chorwat na brak zainteresowania narzekać nie może. W ostatnim czasie na pierwszy plan jeśli chodzi o prawego obrońcę Legii wysunął się Celtic Glasgow.
W kwestii tego klubu w mediach pojawiały się bardzo różne informacje. Od tych, że transfer "Jury" jest już praktycznie przesądzony, przez takie, że to pół na pół, po takie, że sprawa już nieaktualna.
Sytuacja bardzo dynamiczna
Kiedy WP SportoweFakty sprawdzały temat po raz pierwszy, ustaliliśmy, że za kulisami toczą się rozmowy, ale nie dotarły jeszcze na etap oficjalnej oferty w stosunku do Legii. Wówczas szanse były pół na pół. Potem, jak dziś usłyszeliśmy w Szkocji, sprawy mocno ruszyły do przodu, ale… Kolejne raporty mówią z kolei o tym, że transfer nie dojdzie do skutku. O co w tym wszystkim chodzi i jaka jest prawda?
Manchester City wchodzi do gry
WP SportoweFakty wróciły do tematu, żeby dokładnie wyjaśnić jak wygląda sytuacja. Otóż jak się okazuje, gdy Celtic był już niemal całkowicie przekonany do wyłożenia pieniędzy za Juranovicia, do akcji wkroczył… Manchester City. Anglicy zaproponowali Szkotom wypożyczenie brazylijskiego obrońcy Yana Couto. To ma o tyle duże znaczenie, że Celtic chciał tego piłkarza już od dawna.
Szkoci mogliby zaoszczędzić
Kiedy więc Szkoci usłyszeli, że utalentowany, 19-letni Couto, może być ich, "zamrozili" kwestię pozyskania Juranovicia. Również z tego powodu, że pozwoliłoby im to zaoszczędzić pieniądze na napastnika. Nie musząc płacić kilku milionów euro za "Jurę", mogliby te środki przesunąć na inny transfer.
Czy zatem wszystko jest już jasne? Z tego co słyszymy, nie! Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Couto nie jest przekonany do tej opcji, mówiąc wprost: nie do końca chce iść do Celticu. Choć klub bardzo się stara, aby zmienił zdanie i zaprosił go na przykład na mecz Ligi Europy z Jabloncem. Couto (ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w hiszpańskiej Gironie) wciąż się jednak waha. Najchętniej zostałby w MC, choć wie, że to może oznaczać ławkę rezerwowych przez większą część sezonu.
Juranović to opcja numer dwa
Couto ma jednak kilka innych opcji, choćby portugalską Bragę. Tak naprawdę los Juranovicia jest więc w jego rękach. Jeśli Brazylijczyk powie Szkotom "tak", to gracz Legii straci szansę na transfer. Jeśli jednak opcja z Couto upadnie, to niemal pewne jest, że Celtic wróci do rozmów w sprawie pozyskania "Jury". Bo reprezentant Chorwacji jest na liście Szkotów wysoko - to po prostu opcja numer dwa.
Lechia buduje twierdzę w Gdańsku
Sensacyjny powrót do Wisły Kraków?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)