Po wielu trudnych dniach, kłopotach finansowych i odejściu Lionela Messiego, FC Barcelona musi skupić się na najważniejszym, czyli aspekcie sportowym. W niedzielę Duma Katalonii udowodniła, że nie musi być z nią tak źle, jak mogłoby się początkowo wydawać. Chociaż jedna jaskółka wiosny nie czyni, to lepiej mieć taki drobny prognostyk i wygrać na otwarcie sezonu niż żyć w smutku z powodu odejścia legendarnego Argentyńczyka (więcej TUTAJ).
Bohaterami Barcy okazali się Gerard Pique i Memphis Depay. Ten pierwszy oddanie klubowi pokazał jeszcze przed meczem, gdy zrzekł się swojej pensji po to, aby Barcelona mogła zarejestrować kilku nowych graczy (zobacz szczegóły-->).
- Pique jest teraz w dobrej formie i jest bardzo pomocny w wielu kwestiach. Jego zachowanie było wzorowe - podkreślał po meczu trener Ronald Koeman (cytat za Sport.es).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą
Wszyscy przed meczem zastanawiali się jak poradzi sobie Barcelona bez Leo Messiego. Poszło lepiej niż mogłoby się wydawać. Świetnie prezentował się Depay, a kluczową postacią zespołu był także wypychany z klubu Martin Braithwaite.
- Teraz nie mamy piłkarza, który sam decydowałby o wyniku meczu, musimy wykorzystywać kolektyw, żeby tworzyć sobie sytuacje. Być może nasza gra może być teraz bardziej zespołowa niż wcześniej - przyznał holenderski szkoleniowiec.
Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy na Camp Nou pojawili się kibice. Pojedynek oglądało nieco ponad 20 tysięcy fanów.
- Od samego początku nasi fani dodawali zawodnikom sił. To zupełnie inne doświadczenie niż gra przy pustych trybunach. W niedzielę cieszyliśmy się wieloma rzeczami: drużyną, grą, atmosferą. Wszystko było piękne - dodał Koeman.
Zobacz także:
Podolski: Jestem w euforii. Dla mnie zagrać dla Górnika to jak dla Barcelony!
"Mistrz mydlenia oczu". Ostre słowa byłego kadrowicza o Paulo Sousie