Fatalny występ Łukasza Skorupskiego! Włoskie media ostro oceniły grę Polaka

Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski
Getty Images / Mario Hommes/DeFodi Images / Na zdjęciu: Łukasz Skorupski

Bologna szybko zakończyła swoją przygodę w Pucharze Włoch. Zespół Łukasza Skorupskiego przegrał w poniedziałek z drugoligową Ternaną 4:5. Pięć straconych goli nie uszło uwadze włoskim mediom, które skrytykowały polskiego golkipera.

W poniedziałek Bologna FC zmierzyła się z Ternaną w pierwszej rundzie Pucharu Włoch. Ostatecznie zespół z Serie A przegrał z drugoligowcem 4:5. W pewnym momencie drużyna Łukasza Skorupskiego traciła do rywala aż cztery bramki, ale skończyło się porażką mniejszych rozmiarów.

Pięć straconych goli pokazuje jak fatalnie zagrała defensywa gospodarzy. Włoskie media w ostry sposób skomentowały występ golkipera reprezentacji Polski. "Pięć straconych bramek, przynajmniej przy dwóch mógł zrobić coś więcej. Ze swoją grą nogami nigdy nie daje szczególnej gwarancji" - czytamy na tuttobolognaweb.it.

Dziennikarze tuttomercatoweb.com wystawili Łukaszowi Skorupskiemu jedynie "4,5" na "10". "Wiele gaf, nawet w grze nogami. Porażka" - dodano. Nie lepiej wyglądało to w przypadku portalu sportface.it. Obok nazwiska naszego bramkarza widniała ocena "4,5". Gorszą w zespole miał tylko defensor, Ebenezer Annan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)

Calciomercato.com oceniło występ Polaka na "5,5", a "La Repubblica" na "5". Skrytykowani zostali też inni zawodnicy Bologna FC, jednak media skupiły się głównie na bardzo słabej grze w defensywie. Portal sofascore.com przyznał golkiperowi notę "5,3" - najniższą w drużynie.

Zespół Łukasza Skorupskiego może więc skupić się na rozgrywkach ligowych. Pierwszy mecz tego sezonu Serie A podopieczni Sinisy Mihajlovicia rozegrają już w niedzielę (22 sierpnia). Ich przeciwnikiem będzie beniaminek - US Salernitana 1919.

Zobacz też:
Marek Wawrzynowski: Zbigniew Boniek - prezes znakomity i beznadziejny [FELIETON]
Michał Pazdan wciąż ministrem obrony. Reprezentacja Polski nadal może go potrzebować

Źródło artykułu: