Po nieudanej batalii o Champions League i porażce w dwumeczu z Dinamem Zagrzeb, mistrz Polski "spadł" do eliminacji Ligi Europy i w IV rundzie będzie się bić ze Slavią Praga o fazę grupową tych rozgrywek. Stawka? 3,63 mln euro, bo tyle dostanie każdy uczestnik zasadniczej części rywalizacji.
Będąc precyzyjnym, trzeba jednak zaznaczyć, że de facto stawką dwumeczu jest 690 tys. euro, bowiem przegrany i tak będzie miał zapewniony udział w fazie grupowej Ligi Konferencji, a tam uczestnicy otrzymują po 2,94 mln w unijnej walucie.
Dotąd legioniści zainkasowali 1,14 mln euro (za trzy rundy eliminacyjne Ligi Mistrzów). Ich zarobek przekroczy więc na pewno 4 mln euro, jednak warto się bić o Ligę Europy, gdyż w niej premie są większe i to nie tylko za udział. Jedno zwycięstwo w fazie grupowej jest tam warte 630 tys. euro (przy 500 tys. w Lidze Konferencji), zaś remis wyceniono na 210 tys. (przy 166 tys. w najmniej prestiżowym z europejskich pucharów).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)
Zdecydowanie więcej do stracenia ma w czwartek Raków Częstochowa. Zespół Marka Papszuna będzie walczył z KAA Gent o 2,94 mln euro, bowiem on w przypadku porażki odpadnie z pucharów i swojego konta już nie powiększy.
Dotąd wicemistrz Polski zarobił 1,65 mln w unijnej walucie. To gratyfikacje za występy w II, III i IV rundzie kwalifikacji.
Pierwszy mecz IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy Slavia Praga - Legia Warszawa odbędzie się w czwartek o godz. 19.00. Transmisja w TVP 2. Godzinę wcześniej na antenie TVP Sport rozpocznie się pierwsze spotkanie IV rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Raków Częstochowa - KAA Gent.
Czytaj także:
Brutalna napaść pseudokibiców Legii Warszawa. Nie oszczędzili nawet 13-latka
Kibice Śląska Wrocław nie zobaczą derbów