W sierpniu zakończył się dziewięcioletni okres rządów Zbigniewa Bońka w PZPN. Delegowani na wybory działacze zdecydowali, że nowym szefem piłkarskiej federacji został Cezary Kulesza, który w przeszłości był wiceprezesem PZPN oraz szefem Jagiellonii Białystok.
Kulesza rozpoczął już swoje rządy i podjął pierwsze decyzje. Według tygodnika "Gazeta Polska", nowy prezes PZPN chce prześwietlić umowy sponsorskie i doradcze zawierane w ostatnich pięciu latach przez ludzi Zbigniewa Bońka. Audyt ma przeprowadzić zewnętrzny podmiot.
Tygodnik dodaje, że podczas zjazdu ani słowem nie wspomniano o działaniach organów ścigania, które zajmują się umowami zawieranymi przez PZPN. W ostatnim roku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego dwukrotnie prowadzili przeszukania w piłkarskiej centrali.
Zabezpieczono wówczas dokumenty i nośniki danych. Właśnie dlatego Kulesza polecił przeprowadzić w związku audyt. - Spodziewamy się, że prokuratura może chcieć postawić zarzuty w niektórych wątkach osobom związanym ze związkiem - mówi pragnący zachować anonimowość współpracownik Kuleszy.
Jednak jak zapewnia działacz, "nie będzie to żadne szukanie haków na Bońka". Kulesza po prostu chce wiedzieć, które umowy są wątpliwe i kto może być dla związku obciążeniem.
Czytaj także:
Liga Mistrzów: znamy niemal wszystkich uczestników fazy grupowej
Ten ranking to wciąż wstyd, ale i tak wygląda już dużo lepiej
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał! Wyskoczył w powietrze i... (ZOBACZ)