Rywalizacja Stali Mielec i Górnika Łęczna zdaje się mieć duży ciężar gatunkowy. - Powoli to spotkanie wyrasta do nie wiadomo jakiej rangi. Wiadomo, że grają dwa zespoły będące na dole tabeli i to spotkanie będzie miało duże znaczenie w kontekście dalszej części sezonu, ale podchodzimy do tego spokojnie. To dopiero 5. kolejka - i my i Górnik przegraliśmy wyraźnie ostatnie spotkania. Górnik przegrał z Wisłą Kraków, a my nie tylko z Pogonią Szczecin, ale bardziej z VAR-em, ponieważ straciliśmy tam dwie bramki po kontrowersyjnej wideoweryfikacji. I połowa wyglądała pozytywnie w naszym wykonaniu. W tym spotkaniu będziemy musieli wykazać się dużą cierpliwością w grze ofensywnej i stworzyć dużo sytuacji, żeby zdobyć bramkę - powiedział Adam Majewski.
Do Stali Mielec w ostatnich tygodniach dołączyli nowi piłkarze. - Istnieje taka możliwość, że będą do dyspozycji nowi zawodnicy i mamy nadzieję, że tak się stanie. Wiemy jakie mamy ograniczenia i możliwości finansowe. Szukamy zawodników, jakich nas stać, którzy będą wzmocnieniem lub uzupełnieniem i zwiększą rywalizację w zespole - ocenił Majewski.
Czego brakuje drużynie z Podkarpacia, by zadowolić trenera? - Przede wszystkim brakuje nam wyników. Żeby zrobić wynik, składa się na to wiele elementów - polityka kadrowa, ciągłość działania. Chcemy wraz z zarządem robić wszystko na miarę naszych możliwości. Trzeba czasu i odrobinę szczęścia. Każdy chce mieć więcej punktów niż mniej - zauważył szkoleniowiec.
W mieleckim zespole jest kilku zawodników, którzy jak dotąd nie dostają swoich szans. - Nasza sytuacja jest taka, że kadra nie jest za szeroka. Dla niektórych zawodników samo trenowanie w tym wieku to za mało, do końca okresu transferowego zostało jeszcze trochę czasu i będziemy decydować czy zawodnicy dostaną szansę w większym wymiarze czy zostaną wypożyczeni i wrócą do nas jako lepsi zawodnicy - zaznaczył Adam Majewski.
W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że kontuzji doznał Aleksandar Kolew. Opuści sporo spotkań. - To poważna kontuzja, dojdzie do zabiegu operacyjnego. Na ten moment przerwa potrwa od 2 do 3 miesięcy - ocenił trener.
Czytaj także:
Legia szykuje transfer
Podolski zakażony koronawirusem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!