W czwartek podopieczni Paulo Sousy podejmą Albanię, a później czekają ich jeszcze wyjazdowe starcie z San Marino i domowe z Anglią. Biorąc pod uwagę fakt, że w trzech wcześniejszych potyczkach nasz zespół wywalczył tylko cztery punkty, presja będzie ogromna.
- To są dla nas bardzo ważne mecze. Jeśli chcesz awansować na mistrzostwa świata, musisz punktować. Z drugiej strony spotkań do końca jeszcze trochę zostało, a walczyć trzeba w całych eliminacjach - przyznał Robert Lewandowski.
Kibice poniosą kadrę
Biało-Czerwoni zyskają w czwartek ważny atut. - Mamy swoje kłopoty, ale na pewno nie będziemy o nich myśleć podczas przygotowań do spotkania. Wraca publiczność na Narodowy, a z nią zawsze jesteśmy mocniejsi i liczę, że tym razem również tak będzie - dodał napastnik Bayernu Monachium.
Kontuzjowani są Dawid Kownacki, Kacper Kozłowski i Sebastian Szymański, rehabilitację po urazie nadal przechodzi Krzysztof Piątek, a w niedzielę pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymał Mateusz Klich. Trudno więc mówić o dobrej sytuacji kadrowej.
- Osłabienia są, lecz były już przed mistrzostwami Europy. Wierzę, że ci, którzy ostatecznie wyjdą na boisko, wezmą odpowiedzialność na siebie i pokażą wysokie umiejętności. Mimo absencji, nadal mamy piłkarzy, którzy mogą odgrywać istotną rolę w reprezentacji, dlatego nie ma się czego bać. Strach to pierwszy krok do porażki - podkreślił.
Koniec myślenia o Euro
Mistrzostwa Europy były dla Polaków kompletnie nieudane (wywalczyli zaledwie jeden punkt w trzech spotkaniach i odpadli po fazie grupowej), jak więc uniknąć powtórki w eliminacjach MŚ?
- Analiza Euro odbyła się zaraz po turnieju, jednak potem ten temat już zamknęliśmy. Doskonale wiemy co było nie tak, jakie popełniliśmy błędy i teraz tylko od nas zależy, czy unikniemy ich w przyszłości. Obecnie skupiamy się wyłącznie na eliminacjach - oznajmił Lewandowski.
33-latek daje też drogowskaz kolegom przed starciem z Albanią. - Musimy mieć spokój z piłką. Nie możemy być nabuzowani - tak, żeby piłka nie przeszkadzała nam przy nodze. Obrońcy wiedząc, że mogą mieć mniej szans na wygranie pojedynku indywidualnego, niejednokrotnie próbują wykonać swój ruch szybciej. Ja czasem zejdę szybciej po piłkę i wtedy robi się miejsce za moimi plecami. Taktyczna umiejętność czytania gry bardzo pomaga. Ważne będzie w tym wszystkim zrozumienie na boisku. Moją rolą jako kapitana jest myśleć o zespole kosztem własnych życzeń. Jeśli będę widział, że trzeba coś zmienić w poruszaniu się, zrobię to. Tak samo jest w klubie.
Na razie podopieczni Paulo Sousy skupiają się na Albanii, lecz myślą też o następnych przeciwnikach. - Potem gramy z San Marino na stadionie, na którym debiutowałem w kadrze, więc na pewno będę miał w sercu atmosferę miejsca, gdzie to wszystko się zaczęło. Co do wymiaru czasowego mojego występu, dopiero będziemy o tym rozmawiać z trenerem. Bardzo bym chciał, żebyśmy do ostatniego spotkania z Anglią przystępowali z sześcioma punktami wywalczonymi w dwóch wcześniejszych, bo na pewno byłoby nam wtedy łatwiej - dodał Lewandowski.
Mecz eliminacji MŚ 2022 Polska - Albania odbędzie się w czwartek o godz. 20.45. Transmisja w TVP 1 i TVP Sport.
Czytaj także:
Były selekcjoner zaskoczony decyzjami Paulo Sousy. "Nie rozumiem ich, nadchodzą wielkie problemy"
Puchar Ligi Angielskiej: znamy pary 1/16 finału, do gry wchodzą wielcy faworyci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci