To miała być gigantyczna operacja. Real Madryt rzucił wszystko na szalę, by jeszcze tego lata pozyskać Kyliana Mbappe. Królewscy zaproponowali za Francuza aż 200 milionów euro! Byłby to drugi najdroższy transfer w historii futbolu. Władze Paris Saint-Germain ponownie jednak zignorowały ofertę Hiszpanów, dlatego nie doszło do wielkiej transakcji.
"L'Equipe" szeroko rozpisuje się na temat odrzucenia przez paryski klub oferty z Madrytu. Nazywa to pierwszym zwycięstwem Nassera Al-Khelaifiego i podkreśla jednocześnie, że szef PSG nadal dąży do przedłużenia kontraktu z Francuzem, który wygasa w czerwcu przyszłego roku.
Sęk w tym, że kolejnych zwycięstw może już nie być, bo podobno mocno ochłodziły się relacje na linii Mbappe-Paris Saint-Germain. "To wydaje się być mało prawdopodobne, by doszło do przedłużenia umowy Kyliana Mbappe, ponieważ jego relacje z Leonardo i Nasserem Al-Khelaïfim pogorszyły się" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
Ponadto obraźliwe wypowiedzi prezydenta Paryża i jego dyrektora sportowego jeszcze bardziej podważyły zaufanie Kyliana Mbappe do nich. Ten już w sierpniu deklarował chęć odejścia do Realu Madryt. Zlekceważyli to i przez to wydaje się, że stoją na straconej pozycji ws. nowego kontraktu.
Według francuskich mediów, Mbappe wyraźnie zmierza w kierunku swobodnego startu w Realu Madryt następnego lata.
Kontrakt Mbappe z PSG wygasa już 30 czerwca 2022 roku. Jeśli młody napastnik nie zmieni zdania i nie przedłuży umowy z PSG, po sezonie zostanie wolnym piłkarzem i odejdzie do Realu. Wtedy ekipa z Parc de Princes nie zarobi na jego transferze żadnych pieniędzy.
Czytaj także:
Są nowe informacje z obozu reprezentacji Polski! Chodzi o Grzegorza Krychowiaka
Robert Lewandowski staje w obronie Wojciecha Szczęsnego. Ważne słowa kapitana kadry
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)