Koniec tułaczki Rakowa Częstochowa. Wicemistrzowie Polski i zdobywcy krajowego pucharu będą mogli wreszcie grać w swoim domu - na obiekcie przy ulicy Limanowskiego w Częstochowie. To tam świętowano awans do elity, ale na mecz w niej trzeba było czekać ponad dwa lata. Co prawda Raków w minionym sezonie dwukrotnie grał u siebie, ale wtedy ze względu na pandemiczne obostrzenia nie można było wpuścić kibiców.
Fani są już po pierwszym meczu na "nowym" obiekcie. Raków w meczu sparingowym zmierzył się z Fehervar FC i wygrał 5:2. Odczucia kibiców są podzielone: cieszą się, że będą mogli oglądać Ekstraklasę w swoim mieście, ale stadion nazywają "atrapą".
Czy zatem miasto planuje kolejne prace na stadionie? Wiadomo, że o nowoczesnym obiekcie w nowym miejscu nie ma co marzyć: samorządu na to nie stać. Możliwa jest dalsza modernizacja, ale dla kibiców nie będzie ona zbytnio dostrzegalna.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: cudowne uderzenie z rzutu wolnego. Nie uwierzysz, kto strzelał
- Tak jak miasto wraz z klubem informowało już wiosną, aby umożliwić kolejne uzupełnienia infrastruktury okołostadionowej, na podstawie przedstawionego przez RKS Raków zapotrzebowania, złożony został wniosek do Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu o dofinansowanie II etapu przebudowy i rozbudowy Centrum Piłki Nożnej w obrębie MSP Raków. Projekt dotyczy m.in. wykonania zespołu podgrzewanych boisk treningowych z zapleczem i wyposażeniem, rozbudowy budynku klubowego o kolejną kondygnację, poprawy standardu budynków szkoleniowych oraz budowy zaplecza regeneracyjno-rehabilitacyjnego - wytłumaczył rzecznik UM Częstochowy, Włodzimierz Tutaj.
- Ma to zwiększyć możliwości szkoleniowe i dostęp do obiektu. Będzie to kolejny krok w zakresie modernizacji stadionu Rakowa. Projekt ma kosztować 15 mln zł. Miasto i klub liczą na dofinansowanie z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w ramach programu wsparcia inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu w wysokości blisko 8,5 mln zł. Gdyby udało się uzyskać wsparcie, prace byłyby realizowane w latach 2022-2023 - dodał Tutaj.
Czytaj także:
Co stanie się po skandalu w meczu Brazylia - Argentyna? Ekspert podaje dwie możliwości
Lewandowski znów to robi! Dla niego nie ma żadnych barier