Jakub Świerczok błyszczy w Japonii. Polski napastnik postawił kropkę nad "i"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Świerczok
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Jakub Świerczok
zdjęcie autora artykułu

Jakub Świerczok zdobył kolejną bramkę. W niedzielę jego Nagoya Grampus zwyciężyła 2:0 z Kashimą Antlers i wywalczyła awans do półfinału Pucharu Ligi.

W pierwszym spotkaniu zespół Polaka wygrał 2:0, lecz Jakub Świerczok znalazł się poza kadrą. Mecz rewanżowy został rozegrany w niedzielę na Kashima Soccer Stadium.

W pierwszej połowie Sho Inagaki znalazł sobie miejsce przed polem karnym rywali i zdecydował się na strzał. Bramkarz Yuya Oki nie dosięgnął piłki. W 25. minucie rywalizacji Świerczok wszedł za Yoichiro Kakitaniego.

28-latek nie zawiódł trenera Massimo Ficcadentiego. W drugiej odsłonie dobrze zachował się pod bramką gospodarzy i z niewielkiej odległości skierował piłkę do siatki. Snajper nie dotrwał jednak do ostatniego gwizdka, w 85. minucie zastąpił go Mu Kanazaki.

Nagoya Grampus wygrała 2:0 na terenie Kashimy Antlers, a Świerczok przypieczętował awans swojej drużyny do półfinału Pucharu Ligi. Po przeprowadzce do Japonii były gracz Piasta Gliwice strzelił trzy gole na wszystkich frontach.

Paulo Sousa zastanawiał się nad powołaniem sześciokrotnego reprezentanta Polski na wrześniowe zgrupowanie. Selekcjoner podczas konferencji prasowej poinformował, że na przeszkodzie stanęły "ograniczenia związane z obecną sytuacją zawodnika".

Kashima Antlers - Nagoya Grampus 0:2 (0:1) 0:1 - Sho Inagaki 22' 0:2 - Jakub Świerczok 57'

Czytaj także: Nicola Zalewski z szansą na debiut. "W przyszłości może stać się naprawdę ważnym graczem drużyny" Bajeczne warunki. W takim miejscu Cristiano Ronaldo przechodzi izolację

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko

Źródło artykułu:
Czy Świerczok powinien zostać powołany na następne zgrupowanie?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)