Choć można mieć zastrzeżenia do reprezentacji Polski po meczu z San Marino (7:1), wynik robi wrażenie. Choć - podobnie jak w meczu z Albanią - momentami brakowało pomysłu i jakości w postawie Biało-Czerwonych, najważniejszy efekt został osiągnięty.
- Jesteśmy na dobrej drodze jeśli chodzi o naszą mentalność. Mieliśmy odpowiednie nastawienie. Mogliśmy zdobyć więcej bramek. Musimy być nastawieni na zdobywanie goli - taką drużynę kocham oglądać - przyznał Paulo Sousa w rozmowie z TVP Sport.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę na postawę dwóch graczy. - Nie jestem trenerem, który indywidualnie wyróżnia piłkarzy, ale muszę powiedzieć coś o Nicoli. Pokazał się z dobrej strony, pokazał swoją osobowość, grał na dwóch pozycjach. Jest piłkarzem, który może pomóc zespołowi postawić kolejny krok - przyznał Sousa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
Drugim wyróżnionym piłkarzem został autor hat-tricka - Adam Buksa. - Bramki są najbardziej atrakcyjną częścią gry. Jest w dobrej formie, cały czas się rozwija. Jest kimś, kogo od dłuższego czasu braliśmy pod uwagę. Uważam, że jest to zawodnik, którym powinny zainteresować się czołowe ligi w Europie. Jest bardzo silny, zwłaszcza w polu karnym - przyznał Sousa.
Przed reprezentacją Polski jeszcze jeden mecz podczas wrześniowego zgrupowania. W środę (godz. 20:45) Biało-Czerwoni na Stadionie Narodowym zagrają z Anglią.
Czytaj także:
- El. MŚ 2022: rywale nie odpuszczają Robertowi Lewandowskiemu. Dwóch poważnych konkurentów Polaka
- Wstydliwa statystyka. Polska jest ulubionym przeciwnikiem San Marino