Wiele się mówiło podczas minionego okna transferowe na temat przeprowadzki Donny'ego van de Beeka do Evertonu. Według angielskich mediów, klub z niebieskiej części Liverpoolu był już w zawansowanym etapie rozmów z zawodnikiem.
- Rozmawiałem o tym z menedżerem i klubem. Byli pewni, że chcą, żebym tu został. Menedżer był bardzo pozytywnie nastawiony do mnie i powiedział: "Potrzebuję cię i chcę cię tu zatrzymać" - zdradził Van de Beek w podcaście Rio Ferdinanda o nazwie "Five".
Holender jest w trakcie walki o znalezienie się w pierwszym składzie Manchesteru United. W aktualnym sezonie Premier League nie rozegrał jeszcze ani jednego spotkania.
- To trudne, jeśli tak naprawdę nie jesteś w zespole, czekasz na swoją szansę. To nie jest łatwe, jeśli nie grasz. Trenuję naprawdę ciężko każdego dnia, staram się doskonalić i po prostu czekać na swoją szansę. To jedyne, co mogę zrobić. Jeśli nadejdzie chwila, muszę być gotowy, to proste - powiedział w dalszej części podcastu.
We wspomnianej rozmowie 24-latek często powtarzał o swoim zaufaniu do Ole Gunnara Solskjaera. Jak widać, menedżer Czerwonych Diabłów jest na tyle poważany przez swoich piłkarzy, że nawet już prawie pakującego się Holendra zdołał zatrzymać w klubie.
"Mógłby grać w Premier League". Michał Helik świetny w klubie, ale w reprezentacji zawodzi
Zawalił gola z San Marino. Słowa Lewandowskiego zostaną mu na długo w pamięci
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: babol za babolem! To się musiało źle skończyć