W środowym spotkaniu na PGE Narodowym w Warszawie Robert Lewandowski nie wpisał się na listę strzelców, ale zaliczył świetną asystę przy wyrównującym wynik meczu trafieniu Damiana Szymańskiego.
Po ostatnim gwizdku w konfrontacji Polska - Anglia Robert Lewandowski udzielił jeszcze pomeczowego wywiadu dla telewizji, więc do łóżka położył się zapewne grubo po północy. Nie przeszkodziło mu to jednak w realizacji czwartkowego planu.
W nim było spotkanie na Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie. "Jeszcze przed chwilą walczył jak tytan na Stadionie Narodowym z Anglią. Dzisiaj już znalazł czas, żeby wpaść na zajęcia z SKS-u na warszawskim AWF. Jak inspirować dzieci, to właśnie w ten sposób. Zrobił niespodziankę ponad 150 dzieciom. Co to jest za gość!" - opisał na Twitterze Mateusz Ligęza z Programu 1 Polskiego Radia.
W trakcie spotkania na AWF napastnik Bayernu Monachium zaskoczył swoimi umiejętnościami sportowymi. I nie chodzi oczywiście o piłkę nożną, bo w tej dyscyplinie Robert Lewandowski nie ma sobie równych, a o koszykówkę.
Na opublikowanym przez Ligęzę filmie Robert Lewandowski trafił cztery z pięciu rzutów wolnych (odległość: cztery metry). Nie będzie przesadą stwierdzenie, że nadgarstek "Lewego" pracował jak u zawodowego koszykarza!
Zobaczcie sami:
Wczoraj @lewy_official zaliczył „ot kolejny dzień w biurze, wypracował asystę i zremisował z Anglią”. Dzisiaj wpadł sobie porzucać w kosza z dziećmi w ramach zajęć z SKS-u. Legenda. Jak inspirować, zachęcać do sportu to tylko tak! #Lewandowski @RadiowaJedynka @LaczyNasPilka pic.twitter.com/XSrvRN62No
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) September 9, 2021
Zobacz też:
Co za słowa Anglików o Lewandowskim. "Nie można go powstrzymać"
John Stones chwalony przez angielskie media. "Radził sobie z Lewandowskim"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko