Kapitalny pokaz gry dał w czwartek Lionel Messi. Poprowadził swoją drużynę do pewnego zwycięstwa nad Boliwią w eliminacjach przyszłorocznych mistrzostw świata (3:0).
Jednocześnie stał się najskuteczniejszym strzelcem w Ameryce Południowej, jeżeli chodzi o występy reprezentacyjne. Ma na swoim koncie już 79 trafień i wyprzedził Pelego.
Po zakończeniu meczu odbyła się jeszcze ważna ceremonia. Piłkarze reprezentacji Argentyny zaprezentowali swoim kibicom puchar za zwycięstwo w rozgrywkach Copa America. To było pierwsze międzynarodowe trofeum wywalczone przez Messiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko
- To coś, za czym podążałem, o czym marzyłem i dzięki Bogu, że było mi to dane. To wyjątkowy moment ze względu na to, jak i gdzie to się wydarzyło - mówił Messi po meczu.
- Po tak długim oczekiwaniu nie ma lepszej możliwości do świętowania jak tutaj, z moim tatą, braćmi. Jestem bardzo szczęśliwy - dodał.
Argentyńczyk nie krył emocji, kamery telewizyjne uchwyciły moment, jak zalał się łzami.
Najpierw pobił rekord Pelego, a potem... płakał jak dziecko ze szczęścia Buenos Aires i cała Argentyna jeszcze raz świętowała triumf w Copa America #tvpsport
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 10, 2021
Skrót meczu #wcq https://t.co/TjPEC94M5S pic.twitter.com/tz5I3RgmUo
Czytaj także:
- Wiadomo coraz więcej. To o ten gest Anglicy oskarżają Glika
- Jacek Gmoch widzi przełom w reprezentacji Polski. "Tym Paulo Sousa mi imponuje"