Szykuje się zaskakujący zwrot ws. Glika!

Żona Kamila Glika udostępniła przerażające wiadomości!

Czy Kamil Glik przekroczył granice dobrego smaku oraz przepisy i zaatakował na tle rasistowskim jednego z reprezentantów Anglii? Zamieszanie trwa. Nasi ostatni rywale w ramach eliminacji do MŚ 2022 złożyli oficjalną skargę i teraz UEFA próbuje wyjaśnić sytuację.

Jak wynika z naszych ostatnich informacji, które zdobył Piotr Koźmiński (TUTAJ więcej szczegółów >>), Glik nie ma się czego obawiać. Wykonał co prawda gest (było go widać nawet w przekazie telewizyjnym) w kierunku czarnoskórego Kyle'a Walkera, ale nie miał on nic wspólnego z rasizmem. To był gest otwarcia i zamknięcia dłoni, znany na całym świecie, pokazujący po prostu: "Za dużo gadasz, za dużo narzekasz".
 
Dlatego w PZPN-ie czekają na szybkie zakończenie dochodzenia. A wtedy... Nowy prezes piłkarskiej centrali - Cezary Kulesza - dość nieoczekiwanie w rozmowie z dziennikarzem Łukaszem Cioną zapowiedział, że nie zostawi tej sprawy. - Czekam na decyzję UEFA, bo moim zdaniem teraz to my powinniśmy oskarżyć piłkarza, który niesłusznie oskarża naszego piłkarza - powiedział.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia

- Bo to wywołuje tylko niepokój wśród naszych kibiców i to się staje takim tematem europejskim, każdy o tym mówi na dzień dzisiejszy. Ja wierzę w to, że Kamil nie mówił tego, bo jest zawodnikiem, który nie ma 18 lat, w jego zespołach, w których grał wcześniej też byli piłkarze tacy, którzy dzisiaj go oskarżają (prezesowi PZPN chodziło o czarnoskórych zawodników - przyp. red.) i nie było żadnych konfliktów - dodał Kulesza.

Prezes PZPN rozmawiał po meczu z obrońcą reprezentacji Polski i jest pewien, że nie doszło do skandalu na tle rasistowskim. Dlatego wydaje się, że to nie koniec sprawy. Być może wkrótce Biało-Czerwoni oskarżą Harry'ego Maguire'a za wywołanie tematu.

Czytaj także: Angielskie media piszą o żonie Kamila Glika. Ofiara ataków "internetowych trolli" >>