Złe informacje dla Legii Warszawa! Michniewicz ukarany, Boruc na "dywaniku"
Ostatnie spotkanie Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław (0:1) zapamiętamy na długo. Głównymi bohaterami byli sędziowie, którzy popełnili kilka błędów. Ukarany został jednak trener.
Legioniści zatrzymują się, bo są pewni, że jest spalony. Tymczasem Boniek opuścił chorągiewkę w dół, a Garcia rusza do przodu i strzela decydującą bramkę. Cała Legia ruszyła do sędziego z pretensjami, a najmocniej kipiał ze złości Artur Boruc.
Pojedynek w stolicy Dolnego Śląska już wcześniej był bardzo nerwowy. Za dwie żółte kartki na trybuny został wysłany trener Czesław Michniewicz. Nie jest tajemnicą, że legioniści nie mają po drodze z arbitrem Bartoszem Frankowskim, który w przeszłości kilkukrotnie podejmował bardzo kontrowersyjne decyzje przeciwko Legii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super golWszystkimi zajściami podczas sobotniego meczu zajęła się komisja ligi. Jak informuje TVP Sport, trener Legii poniesie tylko konsekwencje związane z zapisami w regulaminie.
Dwie żółte kartki i wyrzucenie na trybuny oznaczają w tym wypadku automatyczny mecz pauzy. To oznacza, że Michniewicz nie poprowadzi legionistów w spotkaniu 8. kolejki PKO Ekstraklasy. Stołeczni u siebie zagrają wówczas z beniaminkiem z Łęcznej.
Nie wiadomo z kolei jaką karę otrzyma Artur Boruc, który został wezwany do złożenia wyjaśnień w związku z jego wpisami w mediach społecznościowych.
Zobacz także:
Dlaczego Legia Warszawa gra już w środę w LE? Wyjaśniamy
Mioduski: Nie jest różowo, ale finanse to nie jest mój największy problem