Coraz więcej spekulowano ostatnio o możliwym zwolnieniu Ruiego Vitorii ze stanowiska szkoleniowca Spartaka Moskwa (więcej TUTAJ). Po środowym spotkaniu z Legią Warszawa pozycja Portugalczyka z pewnością nie uległa poprawie.
- Bardzo ciężko to zaakceptować, bo mogliśmy wygrać. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy. Dużo atakowaliśmy, oddaliśmy 23 strzały, jednak nie udało nam się zdobyć bramki - zaczął trener rosyjskiej ekipy.
- Tak jak mówiłem, detale mogą zrobić różnicę. Popełniliśmy jeden błąd w ostatniej minucie, który przesądził o rezultacie - zdiagnozował przyczynę Vitoria.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sędzia popełnił koszmarny błąd. Jego reakcja stała się hitem sieci
Portugalczyk odniósł się również do plotek na temat jego przyszłości - Teraz jestem tutaj i nie mam zamiaru się poddać. Nie pytajcie mnie więcej czy zostanę, nie będę już odpowiadał na te pytania - skwitował.
- W pełni odpowiadam za wynik tego spotkania, jestem liderem i ponoszę odpowiedzialność - kontynuował szkoleniowiec.
Kolejne mecze w Lidze Europy? Koncentrujemy się na następnym spotkaniu (ligowym), nie sięgam tak daleko w przyszłość, bo wiele może się jeszcze wydarzyć. Gdy przyjdzie pora na te mecze, to będę o nich mówił - podsumował.
Vitoria jest na stanowisku od czerwca tego roku. Prowadził Spartak w 10 meczach, w których zespół wygrał zaledwie 3, raz zremisował i poniósł 6 porażek.
Grafika za SofaScore.com:
Czytaj także:
Tyle zarobią mistrzowie Polski