Tomasz Kaczmarek zadebiutuje przed kibicami w Gdańsku. "Jak nie będę czuł stresu, to muszę zmienić zawód"

Trener Lechii Gdańsk Tomasz Kaczmarek w meczu z Piastem Gliwice po raz pierwszy poprowadzi zespół przed własną publicznością. Szkoleniowiec nie ukrywa, że czuje stres przed tym spotkaniem. Wypowiada się też o kwestii zatrudnienia psychologa.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Tomasz Kaczmarek Materiały prasowe / Lechia Gdańsk / Na zdjęciu: Tomasz Kaczmarek
W ostatnich dwóch meczach dwa razy z rzędu Lechia Gdańsk remisowała mimo prowadzenia 2:0. - Na pewno mamy obowiązek wspólnie zbudować mentalność, by takie mecze wygrywać i robić w nich wynik. Mamy jakość i drużynę, chcemy wiele spotkań zagrać na zero z tyłu i to obowiązek całego zespołu. Jak prowadzimy 2:0, to podstawą dla każdego zawodnika to wspólna, kolektywna praca. Nie jest to przypadek, że oddaliśmy przewagę w dwóch meczach z rzędu. Budujemy świadomość i poczucie własnej wartości oraz dumy, by każdemu było trudno zdobyć z nami bramki - powiedział trener Tomasz Kaczmarek.

Czy w nowym sztabie Lechii będzie psycholog? - Na samym początku nie korzystamy z pomocy psychologa, bo to etap na którym ja dużo rozmawiam z zawodnikami osobiście. Chcę zbudować komunikację z drużyną i pracować nad wspólną mentalnością. Praca psychologiczna jest w piłce nożnej bardzo ważna. Każdy ma indywidualne obowiązki, by nad tym pracować i pomagać sobie we własnym zakresie korzystając ze specjalistów. Im wyższy poziom w sporcie zawodowym, tym więcej zależy od detali i to jest bardzo istotne - zauważył szkoleniowiec.

W meczu z Piastem Gliwice nie zagra na pewno jeden z piłkarzy Lechii Gdańsk. - Nie będzie z nami Marco Terrazzino, jest natomiast pewna porcja optymizmu w przypadku Flavio Paixao, który już trenował z drużyną. Jak kolejne dni będą pozytywne, dołączy do nas w sobotę. Miłosz Szczepański zagrał już 45 minut w drugim zespole i widać poprawę z tygodnia na tydzień. Czy będzie w dwudziestce meczowej na mecz z Piastem? Nie jestem w stanie odpowiedzieć - przekazał Kaczmarek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

Dla trenera będzie to pierwszy mecz w roli pierwszego trenera w Gdańsku. - To mecz, na który bardzo się cieszę. Pierwszy raz zagramy w Gdańsku, przed własną publicznością. Stresik jest zawsze, podobnie jak pewna forma napięcia. Jak nie będę czuł stresu przed meczem, to muszę zmienić zawód. W piłce nożnej można pracować przez 95 minut, a przegrać mecz w jednej sytuacji. Poziom mojej koncentracji wymaga wysokiego poziomu adrenaliny - przyznał.

Jaka będzie Lechia Tomasza Kaczmarka? - Chciałbym, by było więcej dobrych momentów przy piłce, gdy zmieniamy strony, przygotowujemy ataki. To ma być bardziej wybalansowane, w Krakowie Wisła miała dłuższe fragmenty przy piłce niż my i dysproporcja była za duża. To, co zawodnicy włożyli w formie zaangażowania we wspólne bronienie było na wysokim poziomie. Chcemy bardziej dominować i zbalansować posiadanie piłki i bronienie - ocenił.

- Piast to dla mnie bardzo dobrze zorganizowana drużyna, która jest w stanie skontrolować defensywą tempo meczu. Jak pracowałem w Pogoni, to graliśmy z Piastem w tym sezonie. Wszystkie mecze z gliwiczanami są podobne - oni są dobrze zorganizowani, kontrolują sytuację w strefie średniej i jest mało miejsca do przyspieszenia. Pod względem piłkarskim Piast zmienił konfigurację w ostatnim czasie. Mamy pomysł, ale naszą strategię zdradzę w analizie po meczu - podsumował trener Tomasz Kaczmarek.

Początek meczu Lechia - Piast w sobotę, 18 września o godzinie 20:00.

Czytaj także:
Skorża mówi, dlaczego nie obawia się presji kibiców
Zaskakujące słowa Podolskiego. Mówi o końcu kariery

Czy Lechia Gdańsk wygra z Piastem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×