Kolejny napastnik z Major League Soccer wysyła sygnały Paulo Sousie. Najpierw zrobił to Adam Buksa, teraz przyszedł czas na Patryka Klimalę. Zawodnik New York Red Bulls w drugim meczu pod rząd umieścił piłkę w siatce.
Polak w 18. minucie meczu popisał się bardzo silnym i co najważniejsze skutecznym strzałem z ostrego kąta, trafiając po raz szósty w sezonie MLS. Jego bramka wyprowadziła ekipę z Nowego Jorku na prowadzenie. Drużyna Klimali ostatecznie zdeklasowała Inter Miami, wygrywając 4:0 w tym wyjazdowym starciu.
Po bramce polskiego piłkarza prowadzenie podwyższył Omir Fernandez w 31. minucie spotkania. W drugiej połowie goście nie zamierzali spocząć na laurach i dorzucili jeszcze dwa trafienia. Serię kolejnych ciosów zapoczątkował i zakończył dwoma trafieniami Fabio.
New York Red Bulls aktualnie znajduje się na 11. miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej MLS. Drużyna Gerharda Strubera ma jednak dwa zaległe spotkania do rozegrania.
Ekipę Polaka czeka trudne zadanie w następnym meczu. W derbach miasta zmierzą się u siebie z New York City. Ich przyszli rywale aktualnie zajmują czwarte miejsce w ligowym rozdaniu. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi 23 września o godzinie 2:00 czasu polskiego.
G O A L
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) September 17, 2021
Wiki with the perfect pass, Patryk with the perfect finish.
We're up early in Florida! @Audi | #RBNY pic.twitter.com/dsFrPndm5C
Afera w Borussii Dortmund. Fani zobaczyli koszulki i są wściekli
"Pazerność niebywała". Wymowne słowa o Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!