To realne. Robert Lewandowski może pobić rekord Gerda Muellera

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski zapowiada, że jest w stanie grać co najmniej cztery sezony. Jeśli utrzyma niewiarygodną formę, jest w stanie pobić genialny rekord Gerda Muellera.

18 listopada 1978 roku, a więc niemal 43 lata temu, Gerd Mueller strzelił bramkę w przegranym meczu z Kaiserslautern. Nie był to najlepszy sezon Bayernu Monachium, klub zajął wtedy 4. miejsce w lidze. "Der Bomber" dograł jeszcze do końca rundy, ale już więcej nie trafił. Skończył swoje występy w Bundeslidze, mając na koncie równe 365 bramek. To był rekord, którego nikt nigdy miał nie pobić.

I jeszcze pewnie rok temu wydawało się, że jest to absolutnie nierealne, nawet dla tak genialnego napastnika, jakim jest Robert Lewandowski. Ale Polak nieoczekiwanie przyspieszył i zaczął trafiać z nieprawdopodobną wręcz regularnością. Dziś do Muellera traci 81 bramek. Ma 33 lata, a więc rok mniej niż niemiecki snajper wszech czasów, gdy kończył karierę. Tyle tylko, że czasy się zmieniły. Lewandowski uważa, że zagra na wysokim poziomie jeszcze co najmniej cztery sezony. A to oznacza, że rekord Niemca jest bardzo poważnie zagrożony.

Dziś wynik Lewandowskiego to 284 bramki w 355 meczach. To daje średnią 0,8 bramki na mecz. Gerd Mueller miał średnią 0,85 bramki na mecz. Tyle tylko, że Lewandowski w tej chwili znajduje się w najlepszym momencie swojej kariery. Mając 33 lata. Jak wylicza serwis transfermarkt.de Lewandowski od początku swojej kariery w Bundeslidze strzela bramkę średnio co 100 minut, zaś Mueller strzelał co 105 minut.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!

- Fizycznie jestem w dobrej formie i mam też odpowiednią mentalność. Mogę grać jeszcze wiele lat, jestem pewien, że jeszcze przez co najmniej cztery lata. A potem zobaczę, może uda mi się jeszcze bardziej podnieść poprzeczkę - powiedział w rozmowie z magazynem "Sport Bild".

- Tego lata miałem najlepsze wyniki w mojej karierze. Jeśli rok temu miałem 27 lat, to teraz mam albo 25, albo 26. Moje statystyki są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej. I nie chodzi tylko o kondycję. Po czterech tygodniach przerwy miałem lepszą bazę przed przygotowaniami, niż kiedykolwiek wcześniej. 33 lata to jest tylko liczba i nie pokazuje, ile naprawdę mam lat - powiedział.

Wiek biologiczny to ciekawe zagadnienie. Niedawno naukowcy z Duke University w Stanach Zjednoczonych, przeprowadzili badania na grupie 38-latków. Z jednej strony trafił się osobnik, którego wiek biologiczny wynosił 61 lat, z drugiej taki, którego wiek oszacowano na 28 lat. Przy dbałości Lewandowskiego o zdrowie, ma szansę pociągnąć jeszcze naprawdę długo.

Dawniej każdy rok działałby na niekorzyść Polaka, obecnie niekoniecznie. Teoretycznie, zgodnie ze stereotypem, Polak od dwóch, trzech lat, powinien schodzić ze średniej. Tymczasem od początku sezonu 2020-21 utrzymuje ją w granicach 1,4 bramki na mecz. To niewiarygodna statystyka.

Robert Lewandowski w Bundeslidze

SezonKlubMecze/BramkiŚrednia
2010-11 Borussia Dortmund 33/8 0,24
2011-12 Borussia Dortmund 34/22 0,64
2012-13 Borussia Dortmund 31/24 0,77
2013-14 Borussia Dortmund 33/20 0,60
2014-15 Bayern Monachium 31/17 0,55
2015-16 Bayern Monachium 32/30 0,94
2016-17 Bayern Monachium 33/30 0,91
2017-18 Bayern Monachium 30/29 0,97
2018-19 Bayern Monachium 33/22 0,66
2019-20 Bayern Monachium 31/34 1,09
2020-21 Bayern Monachium 29/41 1,41
2021-22 Bayern Monachium 5/7 1,40

Gdyby Lewandowski utrzymał takie tempo i rozegrał 131 meczów przez najbliższe cztery sezony, dałoby mu to 183 bramki, a więc w sumie przebiłby Muellera o ponad 100 bramek (miałby 467). To oczywiście tylko teoria, ale już 82 bramki wydają się absolutnie realne. Starszy o trzy lata Cristiano Ronaldo w trzech ostatnich sezonach zdobywał średnio 27 bramek na sezon. Zszedł ze średniej w Realu w lidze hiszpańskiej (1,06 na mecz) ale wciąż pozostawała ona imponująca (0,82).

Potwierdza to wszystko serwis Opta, który wyliczył, że Lewandowski strzelił zdecydowanie najwięcej goli w ligach top 5 od początku sezonu 2019/20. Polak trafił aż 113 razy (z golem przeciwko Bochum 114), zaś drugi w tej klasyfikacji Kylian Mbappe oraz Cristiano Ronaldo po 76 razy. Erling Haaland, kreowany na następcę Polaka ma 73 trafienia. W końcu piąty w tej klasyfikacji Leo Messi ma w tym okresie 69 goli na koncie.

Dodatkowo chętnie przytaczamy fakt, że Lewandowski trafił w ostatnich 19 spotkaniach z rzędu. Dla porównania najlepszy wynik Ronaldo w Realu to 12 kolejnych meczów, zaś Messiego w Barcelonie to 10 spotkań. "Lewy" pobija więc wszelkie możliwe rekordy i daje do zrozumienia, że nie zamiera się zatrzymywać.

Czytaj także:
Tak Robert Lewandowski zaliczył kolejny rekord w barwach Bayernu [WIDEO]
Ta uroczystość zastąpiła Oktoberfest! I tylko Lewandowski długo czekał

Komentarze (9)
avatar
duzy213
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak go będą często ,,oszczędzać,, tak jak wczoraj to zapomnijcie o rekordzie... , haland przed chwilą strzelił dwie i już się zrównał z bramkami... 
avatar
zbych22
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lewandowski wszystko może! Nawet może spełnić marzenia Wawrzynowskiego. 
Krzysztof1971
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I chwała mu za to,pytanie tylko jest czy w tym I przyszłym sezonie koledzy będà też tak dobrzy bo jak wszystcy wiemy football to gra drużynowa Czytaj całość
avatar
Arnold 777
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech pobija wszystko. Odkąd Kamil przestał dominować w skokach, to już tylko na Lewandowskiego można liczyć. 
avatar
Łączy Nas PAULO SOUSA
19.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@alojzy@ Art. 212.§ 1. Kto pomawia osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniż Czytaj całość