24-letni prawy obrońca, a ostatnio też prawy wahadłowy to alternatywa przede wszystkim dla Tomasza Kędziory oraz Bartosza Bereszyńskiego. "Daily Mail" poinformował ostatnio, że PZPN szykuje "świeże podejście" do tego zawodnika i wkrótce może on otrzymać polski paszport, co umożliwiłoby mu występy w biało-czerwonych barwach.
Skąd w ogóle taki pomysł? Komentator Premier League w Canal+ Rafał Nahorny ma swoją teorię. - Gareth Southgate do tej pory nie widział tego zawodnika w reprezentacji Anglii, ale głównie dlatego, że ma na jego pozycji ogromną konkurencję. Całkiem możliwe więc, że sam piłkarz postanowił poszukać innego rozwiązania, albo podsunęli mu je członkowie rodziny - powiedział WP SportoweFakty.
Nie warto kręcić nosem
Związki Matty'ego Casha z naszym krajem kończą się na polskim pochodzeniu jego dziadków ze strony matki. Sam piłkarz urodził się w Slough. Jego angaż w ekipie Biało-Czerwonych zrodziłby zapewne niezbyt korzystne skojarzenia z "farbowanymi lisami", które w przeszłości nie zawsze były wartością dodaną. Z 24-latkiem może być jednak zupełnie inaczej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co tam się stało?! Po trzech sekundach prowadzili 1:0
- To zawodnik, którego spokojnie można rozważać pod kątem naszej kadry. Jest pewniakiem w Aston Villi i zarówno ubiegły sezon, jak i początek obecnego ma bardzo udane. Dobrze wygląda i w defensywie, i z przodu. Kiedy już dostanie paszport, decyzja będzie należeć do Paulo Sousy, lecz sam fakt, że Cash to podstawowy piłkarz grającej w środku tabeli Premier League Aston Villi, jest wystarczającą rekomendacją - podkreślił Nahorny.
Byłby w czołówce kadry
O formę gracza "The Villans" - przynajmniej na razie - nie musimy się obawiać. - Do tej pory występował najczęściej na prawej obronie, ale ostatnio zaczął być też ustawiany jako prawy wahadłowy. W spotkaniu z Evertonem, które jego drużyna wygrała 3:0, zdobył pierwszego gola w sezonie - tak jakby usłyszał, że jest o nim głośno - dodał komentator Canal+.
CV Casha też nie wygląda źle. Przygodę z dorosłym futbolem rozpoczynał w Nottingham Forest, z którego latem 2020 roku przeniósł się do Aston Villi. Kosztował 15,75 mln euro i pod tym względem byłby w reprezentacji Polski w czołówce.
Według portalu "Transfermarkt" więcej warci są tylko Bartłomiej Drągowski (16 mln w unijnej walucie), Jan Bednarek (25 mln), Wojciech Szczęsny (25 mln), Piotr Zieliński (50 mln) oraz Robert Lewandowski (60 mln).
Czytaj także:
Ranking FIFA: jest awans Polski!
Robert Lewandowski w jedenastce kolejki Ligi Mistrzów! Świetna nota Polaka