ŁKS Łódź czeka na Cracovię. Kibu Vicuna: Mają jednego z najlepszych trenerów w Polsce

Materiały prasowe / ŁKS Łódź / Na zdjęciu: trener Kibu Vicuna
Materiały prasowe / ŁKS Łódź / Na zdjęciu: trener Kibu Vicuna

- To dobry mecz, aby złapać pewność siebie i wiarę, zagrać dobrze i zmienić nastrój - zapowiada trener ŁKS-u Łódź Kibu Vicuna przed spotkaniem I rundy Fortuna Pucharu Polski z Cracovią.

Co ciekawe, w sezonie 2019/20, gdy biało-czerwono-biali występowali w PKO Ekstraklasie i z niej spadli, dwa razy pokonali Cracovię. Od tego czasu składy obu ekip znacząco się zmieniły. Za faworyta uchodzi zespół "Pasów".

- Każdy sezon jest inny, tak samo sytuacja i klub, z którym się mierzymy. Teraz gramy przeciwko Cracovii, drużynie ekstraklasowej z potencjałem. Normalnie grają systemem 4-2-3-1, 4-4-2 albo 4-1-4-1, zależnie od tego jakich piłkarzy trener wybierze. Mają jednego z najlepszych szkoleniowców w Polsce, Michała Probierza. Ta drużyna jest bardzo silna fizycznie i gra solidnie - uważa Kibu Vicuna pytany przez dziennikarzy na przedmeczowej konferencji prasowej.

- Oglądaliśmy mecz Cracovii z Pogonią Szczecin. Udało im się tam zagrać dobrze wysokim pressingiem. Moim zdaniem w tym meczu będzie dużo walki fizycznej. Trzeba będzie uważać na dośrodkowania. Będziemy więc starali się grać piłką. Musimy być odważni, jeżeli chcemy osiągnąć dobry wynik - dodał hiszpański szkoleniowiec ŁKS-u Łódź.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

W ostatnim czasie ekipa z al. Unii gra w kratkę. W czterech ostatnich meczach kolejno: pokonała Stomil Olsztyn 3:0, a tydzień później w takim samym stosunku przegrała z Resovią. Następnie pokonała w Legnicy Miedź 2:0, a w ostatniej kolejce uległa Podbeskidziu Bielsko-Biała 1:2 (więcej TUTAJ).

- To dobry mecz, aby złapać pewność siebie i wiarę, zagrać dobrze i zmienić nastrój. Tak chcemy robić - zagrać dobry mecz i awansować do następnej rundy. W tej sytuacji musimy patrzeć na to co jest tu i teraz i na to, jakim składem będziemy dysponować. Oczywiście, myślimy o niedzieli i Sandecji, ale najpierw jest Puchar Polski - przyznał trener Łódzkiego Klubu Sportowego.

W ostatnim czasie ŁKS zmaga się z plagą kontuzji. Z piłkarzy, którzy wypadali ze składu od początku sezonu można byłoby utworzyć jedenastkę. W czwartek nie zagra na pewno Pirulo i Stipe Jurić. Pod znakiem zapytania stoi występ Maksymilian Rozwandowicza. Z drugiej strony do gry wracają obrońcy - Kamil Dankowski, Mateusz Bąkowicz i Maciej Dąbrowski. Skąd te problemy ze zdrowiem?

- Szukamy wraz ze sztabem szkoleniowym i medycznym powodów. Rozmawiamy o tym i nie chodzi tutaj o szukanie winnych, tylko o to, co możemy robić lepiej. Już w tamtym tygodniu zaczęliśmy zmieniać pewne elementy, jeżeli chodzi o działania prewencyjne i liczę, że dzięki temu będzie lepiej - wyjaśnił Vicuna.

Początek spotkania na Stadionie Króla w Łodzi o godzinie 17:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.'

Czytaj też: Stal postraszyła Raków, niespodzianka w Lublinie