Nie milknie temat możliwości gry Matty'ego Casha w reprezentacji Polski. Póki co jednak nic nie jest przesądzone. - Najpierw muszę uzyskać paszport i całą dokumentację, dotyczącą obywatelstwa. Później wszystko będzie zależało od selekcjonera Paulo Sousy, czy będzie chciał mnie powołać - powiedział zawodnik w rozmowie z "The Sun".
- Mój agent rozmawiał już z Paulo Sousą. Na razie nie mogę zbyt wiele powiedzieć na ten temat. Cały czas sprawa jest w toku. Teraz pozostaje mi tylko czekać - dodał, zdradzając, że osobiście z Sousą nie rozmawiał.
Cash przypomniał, że jego babcia i dziadek urodzili się w Polsce, a ponadto podkreślił, że jego mama też jest Polką. - Dorastałem więc w polskiej rodzinie - zauważył.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
- Teraz to tylko kwestia oczekiwania. Oczywiście granie na poziomie międzynarodowym jest czymś, o czym marzy każdy chłopak. To jest to, czego się chce - zaznaczył Matty Cash.
Zapewnił też, że nie ma problemów z byciem w tej samej grupie, co Anglia. - Prawdopodobnie jednak zostałbym za to trochę zganiony przez chłopaków z Aston Villa - podsumował.
Matty Cash jest w trakcie ubiegania się o polskie obywatelstwo, co w rozmowie z WP SportoweFakty oficjalnie potwierdził ojciec zawodnika.
Czytaj także:
> Wielki skandal! Wyciekło wideo z szatni
> Michał Probierz komentuje fatalne rzuty karne