W lutym tego roku Robert Lewandowski rozpoczął imponującą serię. W każdym z ostatnich piętnastu meczów ligowych strzelał co najmniej jednego gola. Brakowało mu już tylko jednego trafienia, aby wyrównać rekord Gerda Muellera. Niestety, tym razem się nie udało.
Polak nie zdobył gola w meczu z Greuther Fuerth. Dużo mu nie brakowało, bo na przykład w jednej sytuacji trafił w poprzeczkę. Jak zareagował po spotkaniu? Szczegóły zdradził Julian Nagelsmann.
Trener Bayernu Monachium przyznał, że Lewandowski nie przyjął na spokojnie meczu bez gola. Taka postawa napastnika jednak go nie dziwi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!
- Wiemy, że jest pazerny. Chce zdobywać bramki, ale też chce otrzymywać więcej piłek w trakcie meczu. To jednak jest trudne, gdy przeciwnik ma liczebną przewagę - komentuje Nagelsmann (za sueddeutsche.de).
Szkoleniowiec Bawarczyków jednak nie martwi się o "Lewego". Wierzy, że szybko wyładuje swoją sportową złość.
- Mam nadzieję, że strzeli gola w środę, a potem wszyscy będziemy znowu szczęśliwi - przyznał.
Bayern Monachium w środę rozegra drugi mecz w Lidze Mistrzów, a rywalem będzie Dynamo Kijów. Z kolei w niedzielę 3 października zmierzy się w Bundeslidze z Eintrachtem Frankfurt.
Zaskakująco trudny mecz Bayernu. Cztery gole i czerwona kartka! >>
Jest nie do zatrzymania. Robert Lewandowski ciągle się rozwija >>