Podczas sobotniego "Stanu Futbolu" dyskutowano o zwycięstwie Legii Warszawa z Leicester City (1:0). Pojawił się też wątek selekcjonera reprezentacji Polski Paulo Sousy.
Rozmawiano o powołaniach do kadry, a także o tym, że Portugalczyka zabrakło na trybunach podczas starcia Legii z drużyną z Anglii.
Generalnie Sousa rzadko pojawia się na polskich stadionach. Były piłkarz Wojciech Kowalczyk twierdzi, że portugalski trener nie dotrzymał słowa danego na pierwszej konferencji w roli selekcjonera Polaków.
- Chciałbym przypomnieć pierwszą konferencję Sousy - Jan Paweł II i "będę oglądał Ekstraklasę, bo jest dziesięciu chłopaków do grania w reprezentacji" - mówił Kowalczyk.
A później nie szczędził mu mocnych słów. - Oszust! (...) Płaci ci Polski Związek Piłki Nożnej, który nie ma siedziby we Florencji - dodał piłkarski ekspert.
Czytaj także:
> Gigant chce ozłocić Lewandowskiego! Wraca temat transferu
> Tuchel publicznie napomina swoją gwiazdę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!