Maciej Skorża dziękuje kibicom. "To nas niosło"

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Maciej Skorża
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Maciej Skorża

Kapitalne spotkanie rozegrali piłkarze Lecha Poznań. Kolejorz rozbił w pył Śląsk Wrocław (4:0) i umocnił się na pozycji lidera PKO Ekstraklasy. - Było to dla nas bardzo ważne - przyznał Maciej Skorża.

- Za nami dobre spotkanie. Od pierwszych minut chcieliśmy narzucić rywalowi nasze warunki. Graliśmy wysokim pressingiem i to się powiodło. Jestem naprawdę zadowolony z wysokiej fazy pressingu, bo wyglądało to bardzo dobrze. Drużyna odpowiednio pracowała jako całość - powiedział po rozbiciu Śląska Wrocław Maciej Skorża, trener Lecha Poznań.

Bardzo ważnym momentem meczu był gol strzelony przez gospodarzy już 2. minucie meczu. - Mieliśmy szczęście, że już na początku meczu otworzyliśmy wynik. Joao Amaral podjął świetną decyzję o oddaniu strzału słabszą nogą. Było to dla nas bardzo ważne i dodało nam pewności siebie. Kolejne dwa gole, to indywidualne umiejętności Jakuba Kamińskiego. Jego drugie trafienie przypieczętowało nasze zwycięstwo - zaznaczył opiekun Kolejorza. - Muszę pochwalić Filipa Bednarka za dobrą interwencję w pierwszej połowie. Śląsk mógł wtedy wyrównać i zrobiłoby się nerwowo - dodał.

Ciepłe słowa powędrowały również w stronę kibiców, którzy przybyli na Bułgarską. - Bardzo się cieszę ze stylu tego zwycięstwa. Po meczu w Białymstoku dobrze pokazaliśmy się przed własną publicznością. Graliśmy przy wspaniałej atmosferze i aż chce się grać przy tylu kibicach. Drużyna mocno to docenia i dziękuje za doping, bo to nas niosło. Możemy tylko żałować, że z Legią nie zagramy u siebie - przyznał szkoleniowiec poznaniaków.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

- Cieszymy się, że przed nami przerwa na kadrę. To będzie czas na dopracowanie pewnych elementów, ale i na testy oraz diagnostykę. Chcemy wiedzieć, w jakim jesteśmy momencie, żeby być gotowym do kolejnej serii meczów - podsumował Skorża.

W zgoła innym nastroju był Jacek Magiera, trener Śląska.

- Gratulacje dla Lecha. Przegraliśmy z drużyną, która pokazała wiele jakości i zasłużenie wygrała. Gratuluję również Maćkowi Skorży, bo dobrze przygotował się do tego meczu. Meczu, który mógł się podobać, ale trzeba jasno powiedzieć, że moim zdaniem gospodarze wygrali, bo lepiej wykorzystali strefy przejściowe. Mówię o momentach, gdzie graliśmy akcja za akcję i Lech tworzył okazje, żeby zdobyć bramkę - skomentował opiekun wrocławian.

Ciężko grać w Poznaniu, gdy w zasadzie w pierwszej akcji traci się bramkę. - Straciliśmy gola, ale nie uważam, że Śląsk źle wszedł w mecz przez pryzmat straconego właśnie gola. Po to się gra od początku, żeby strzelać gole i ich nie tracić. U nas zabrakło bloku i determinacji, która jest najważniejsza w takiej sytuacji. Trzeba to zablokować za wszelką cenę, nawet rzucić się pod nogi strzelającego zawodnika. Mecz mógł wyglądać inaczej, gdyby tego trafienia nie było, ale niestety stało się inaczej

Nie pierwszy raz w tym sezonie Śląsk przegrywał tak szybko po rozpoczęciu meczu. Wystarczy wspomnieć choćby pucharowe starcie z Hapoelem Beer Szewa. - Oczywiście jest to rzecz, którą trzeba rozwiązać, ale rozpoczynając mecz nie zakłada się, żeby szybko stracić gola. Wręcz przeciwnie, to my chcemy strzelić bramkę. Nie udało się, a mieliśmy założenia na to spotkanie, bo wiedzieliśmy, że każda minuta bez gola dla Lecha, będzie działała na naszą korzyść. Po dwóch minutach wszystko zostało zburzone i trybuny poniosły gospodarzy. Jest to dla nas lekcja, z której trzeba wyciągnąć wnioski - zakończył Jacek Magiera.

Czytaj również:
--> Michał Probierz wbił szpilkę ekspertom
--> Niemiecki gigant obserwuje gwiazdę Legii. Szykuje się wielki transfer?!

Komentarze (0)