Od kiedy właścicielem i prezesem Polonii Warszawa został Gregoire Nitot, wśród kibiców zagościła spora nadzieja na odbudowę klubu. Założyciel i dyrektor generalny "Sii Polska" już na samym początku zaznaczał, że ma ambitne plany. Jak się okazuje, także w sprawie infrastruktury klubowej.
- Stadion z punktu widzenia strategicznego jest niezbędny, żeby klub odnosił sukcesy i mógł zarabiać na siebie. W dalszym ciągu podtrzymuję chęć inwestycji w stadion 300 mln złotych pod warunkiem, że będę dzierżawcą stadionu i terenu przy nim z m.in. halą do gry w koszykówkę przez minimum 40 lat - powiedział Nitot w rozmowie z portalem "Interia".
Gdy polsko-francuski przedsiębiorca przejmował Polonię, przedstawiono m.in. plan rozwoju klubu ze stolicy, który do teraz jest ogólnodostępny do przeczytania. Zakłada on awans do wyższej ligi około co trzy lata. Według niego Czarne Koszule miałyby zameldować się w drugiej lidze w 2022 roku, szczebel wyżej trzy lata później. Z kolei ponownie do PKO Ekstraklasy Polonia ma wrócić w 2029 roku.
Poloniści aktualnie zajmują trzecie miejsce w ligowej tabeli. Do liderującej Legionovii Legionowo tracą aktualnie siedem oczek, mając jeden mecz zaległy w stosunku do tego rywala.
Na ekipą z Warszawy czeka bardzo trudne wyzwanie w ramach kolejki 12. kolegi trzeciej ligi, grupy pierwszej. 9 października zmierzą się na wyjeździe z będącą wiceliderem Pilicą Białobrzegi. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi o godzinie 15:00.
Przerażająco małe pieniądze Barcelony. W planach jednak duże nazwiska!
Reprezentant Polski zdradził swój sekret. W ten sposób wszedł na wyższy poziom
ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"