PZPN poinformował, kto znalazł podsłuch w ich siedzibie

W siedzibie PZPN znaleziono podsłuch. W rozmowie z WP SportoweFakty potwierdził to prezes PZPN, Cezary Kulesza. - Nie mamy nic do ukrycia - przyznał.

Mateusz Skwierawski
Mateusz Skwierawski
Cezary Kulesza PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
Z naszych informacji wynika, że w siedzibie PZPN znaleziono podsłuch! Urządzenie znajdowało się w gabinecie prezesa związku, Cezarego Kuleszy. Na urządzenie natrafiono w piątek.

- Tak, to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia - powiedział nam prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.

W PZPN przeprowadzano kontrolę pod kątem wykrycia ewentualnych podsłuchów. Znaleziono aktywne urządzenie, które zamontowano w obudowie grzejnika. Wysyłało ono sygnał do nieokreślonego jeszcze odbiorcy.

- To była rutynowa kontrola. Nie spodziewaliśmy się niczego. To było aktywne urządzenie, które działało, wysyłało sygnał - dodał dyrektor komunikacji PZPN Piotr Szefer.

Jak ustaliliśmy, podsłuch był typu radiowego, co sprawia, że nie będzie łatwo ustalić, kto podsłuchiwał najważniejsze osoby w polskim futbolu. Prowadzone są w siedzibie związku odpowiednie czynności, a na miejscu pracują odpowiednie służby.

Czytaj także:
Ależ emocje na Węgrzech! Polska młodzieżówka wypuściła zwycięstwo z rąk
Polska zagra z San Marino. Wypada kluczowe ogniwo

ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN zabrał głos ws. nieobecności Paulo Sousy podczas meczów PKO Ekstraklasy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×