WP SportoweFakty bardzo dokładnie opisały niezwykłą historię rodziny Matty'ego Casha, rozmawialiśmy o tym zarówno z tatą, jak i mamą piłkarza.
Sam zawodnik, w rozmowie z Canal Plus, potwierdził wszystko co napisaliśmy, jak również to, że chętnie zagrałby dla Polski.
Najpierw, co oczywiste, 24-letni prawy obrońca musi jednak dostać polski paszport. I, jak się wydaje, sprawa jest na bardzo dobrej drodze.
Z ustaleń WP SportoweFakty wynika, że niezbędne dokumenty są już w Warszawie!
ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN zabrał głos ws. nieobecności Paulo Sousy podczas meczów PKO Ekstraklasy
Trzy kroki do paszportu
Przypomnijmy: w sytuacji, w której znajduje się gracz Aston Villi, od polskiego paszportu dzielą go trzy kroki. Pierwszy to złożenie wniosku o potwierdzenie polskiego obywatelstwa. Piłkarz musi odpowiednimi dokumentami udowodnić, że ma polskie korzenie. Z czym nie ma żadnego problemu.
Jego mama jest Polką, z Polski pochodzili jego dziadkowie. Ryszard i Janina Tomaszewscy urodzili się i wychowali w naszym kraju. I co najważniejsze, są na to wszystko niezbędne dokumenty.
Dokumenty są kompletne
To, że w papierach niczego nie brakuje, jest ważne, bo w kuluarach nie wszyscy wierzyli, że Cash skompletuje dokumentację. Czasem pojawiały się sugestie, że z tymi dokumentami Matty "jest w lesie" i nie wiadomo, czy w ogóle je uzbiera. Prawda jest jednak zupełnie inna: niezbędne dokumenty zostały zebrane i złożone w polskim konsulacie w Londynie. Nastąpiło to około dwa tygodnie temu.
Konsulat to w takim przypadku "pierwsza linia". Urzędnicy sprawdzają, czy złożone dokumenty są kompletne, czy jednak wymagają uzupełnienia. W tym drugim przypadku są zwracane wnioskodawcy. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, z papierami Casha wszystko jest w porządku. I choć konsulat nie udziela informacji w takich sprawach, to z naszych źródeł usłyszeliśmy, że dokumenty zostały już wysłane do Warszawy. A to oznacza, że zawierały wszystko co trzeba.
Paszport odbierze w Londynie
Kolejny krok to poświadczenie polskiego obywatelstwa przez wojewodę mazowieckiego. Co, jak się wydaje, będzie formalnością. Następnie akt urodzenia Casha, przetłumaczony na język polski, zostanie wprowadzony do naszego systemu prawnego.
A po tym już tylko krok numer trzy: wydanie paszportu piłkarzowi Aston Villi. Placówką, która to zrobi będzie polski konsulat w Londynie.
Kiedy to nastąpi? Jeśli nie wystąpią niespodziewane komplikacje, to tego typu sprawy są załatwiane dość szybko, od miesiąca do kilku miesięcy. Co by oznaczało, że z formalnego punktu widzenia Matty Cash byłby do dyspozycji selekcjonera na marcowe baraże. Oczywiście w przypadku, gdy Polska do nich awansuje.
Polacy muszą załatwić sprawę przed godziną policyjną. Nasz meldunek z Albanii
Złota Piłka dla Lewandowskiego? Teraz albo nigdy!