Młody bramkarz nie uchronił Legii przed porażką. "Jest mi przykro"

Getty Images / Leszek Szymański / Na zdjęciu:  Cezary Miszta
Getty Images / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Cezary Miszta

Cezary Miszta miał bardzo dużo pracy w czwartkowym starciu z SSC Napoli (0:3). - Były dobre interwencje, lecz to widocznie okazało się za mało - stwierdził golkiper Legii Warszawa w wywiadzie dla Viaplay.

Czesław Michniewicz nie mógł skorzystać z kontuzjowanego Artura Boruca i dlatego postawił na Cezarego Misztę. W pierwszej połowie 19-latek powstrzymywał napastników SSC Napoli, worek z bramkami rozwiązał się po zmianie stron.

W końcówce spotkania na listę strzelców wpisali się Lorenzo Insigne, Victor Osimhen oraz Matteo Politano. Jeśli chodzi o Legię Warszawa, najbliższej szczęścia był Mahir Emreli, który trafił słupek.

Miszta udzielił wypowiedzi po pierwszej porażce w fazie grupowej Ligi Europy. - Mieliśmy dwie sytuacje i gdybyśmy je wykorzystali, to mecz mógłby się potoczyć różnie. Walczyliśmy, robiliśmy co mogliśmy, ale niestety, na końcu jest 0:3. Jest mi przykro, że tak zakończył się mecz. Były dobre interwencje, lecz to widocznie okazało się za mało. Najważniejsze jest to, co na tablicy świetlnej - podkreślił bramkarz na antenie Viaplay.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Gospodarze przystępowali do rywalizacji w roli faworyta. - Chcieliśmy zdobyć trzy punkty. Biegaliśmy, wspieraliśmy się, jednak to nie wystarczyło. Wiedzieliśmy, jak będzie wyglądało spotkanie z Napoli. Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywali i tego, że to będzie trudny mecz. Musimy patrzeć przed siebie i skupiać się na następnych spotkaniach - skomentował Miszta.

Zespół Czesława Michniewicza nadal jest liderem grupy C. - Nie wiem, czy Napoli jest najsilniejsze w grupie, Leicester też jest bardzo dobrym zespołem. Poprzedni mecz ułożył się dla nas inaczej, więcej utrzymywaliśmy się przy piłce, częściej nią graliśmy. Trener uczulał nas na to, że jeśli chcemy coś w tym spotkaniu ugrać, to musimy grać w piłkę i jak najwięcej się przy niej utrzymywać. Jesteśmy Legią, patrzymy na każdy kolejny mecz jako ten, który musimy wygrać - podsumował.

Czytaj także:
Kiedy następny mecz Legii w Lidze Europy
SSC Napoli zatrzymało Legię Warszawa. Tak wygląda sytuacja w grupie C

Komentarze (4)
avatar
Legionowiak 2.0
22.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Gdyby nie młody bramkarz, to byśmy dostali od Napoli srogie lanie! 
avatar
Anna Sar-1
22.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze bylo. Dobry bramkarz. Jakby Nieszczesny bronil to by bylo 0-8 
avatar
16ΜP 19PP
22.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dzieki Tobie Legia przegrala tylko 0-3. Sam bramkarz meczu nie wygra. Powodzenia w lidze. Beda z Ciebie ludzie, ale musisz zmienic druzyne bo z euGeniuszami daleko nie zajdziesz.