Zawodnicy Bayernu Monachium ruszyli do ofensywy od pierwszego gwizdka sędziego. Thomas Mueller zagrał do wychodzącego na pozycję Roberta Lewandowskiego, a ten podciął piłkę nad Oliverem Baumannem, lecz nie trafił w światło bramki.
- Myślę, że po prostu trochę przekombinował. Był krok za daleko, na wprost bramki trochę za bardzo się wygonił i musiał szukać dalszego słupka - skomentował Michał Zachodny na antenie Viaplay.
Reprezentant Polski dopiął swego w 16. minucie. Mueller ponownie podał piłkę do 33-latka, który uderzeniem zza pola karnego zaskoczył bramkarza TSG 1899 Hoffenheim. Ten gol był ozdobą sobotniego spotkania.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
Lewandowski miał jeszcze jedną okazję w samej końcówce. Napastnik zabawił się z Oliverem Baumanemm, przełożył sobie piłkę na lewą nogę i przeniósł ją nad poprzeczką bramki gości.
W ostatecznym rozrachunku Bawarczycy zwyciężyli 4:0 po bramkach Serge'a Gnabry'ego, Kingsleya Comana i Erica Choupa Motinga. Klub Lewandowskiego utrzymał się na fotelu lidera Bundesligi.
Takie okazje Lewandowski zwykle zamienia na gole. Tym razem się nie udało.
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) October 23, 2021
- Roberta z tej strony nie znamy - mówi @rkedzior
- Trochę przekombinował - dodaje @mzachodny #DomBundesligi pic.twitter.com/SbfkTE3KS3
Czytaj także:
Dwucyfrowy dorobek Roberta Lewandowskiego w Bundeslidze!
Gwiazda Atletico Madryt chce przedłużyć kontrakt. Co na to władze klubu?