Po pierwszych 45 minutach Wolverhampton Wanderers miało jednobramkową przewagę, na listę strzelców wpisał się Hwang Hee-Chan. Chwilę po przerwie doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji.
W 51. minucie spotkania Romain Saiss chciał nieprzepisowo zatrzymać Raphinhę i z dużym impetem trafił w jego kostkę. Cała sytuacja wyglądała dramatycznie. Piłkarz Leeds United nie był w stanie kontynuować gry, opuścił boisko przy pomocy sztabu medycznego.
Arbiter Robert Jones nawet nie konsultował się z VAR i wycenił przewinienie Saissa tylko na żółtą kartkę. To spotkanie zakończyło się remisem 1:1, w doliczonym czasie gry Rodrigo wykorzystał rzut karny.
Wygląda na to, że Raphinha cudem uniknął poważniejszej kontuzji. "Najlepsi sędziowie są w Premier League" - skwitował zawodnik Leeds na swoim Instagramie i jednocześnie zapewnił, że wkrótce wróci do gry.
Raphinha jest kluczowym elementem w układance Marcelo Bielsy. W tym sezonie skrzydłowy wystąpił w ośmiu spotkaniach ligowych i strzelił w nich trzy gole. Bilans 24-latka w reprezentacji Brazylii to dwie bramki w trzech meczach.
Czytaj także:
W pojedynku lidera z outsiderem bez niespodzianki. Chelsea nastrzelała goli
"Roztrzęsiony i zbyt wolny". Anglicy skrytykowali reprezentanta Polski
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!