Nie żyje legenda niemieckiego futbolu. Zasłynął przepięknymi bramkami

Getty Images / Werner OTTO/ullstein bild / Na zdjęciu: Bernd Nickel
Getty Images / Werner OTTO/ullstein bild / Na zdjęciu: Bernd Nickel

Swoimi popisami na boisku otrzymał przydomek "Pan Młot". Do dziś uważany jest za jednego z najlepszych pomocników w historii Bundesligi. Niestety, Bernd Nickel zmarł.

Informację o śmierci Bernda Nickela oficjalnie potwierdził Eintracht Frankfurt. Wiadomo tylko tyle, że 72-latek zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. To wielka strata dla niemieckiego futbolu.

Niemal całą karierę spędził w Eintrachcie. W ciągu piętnastu lat rozegrał tam 426 meczów i strzelił 141 goli. Dorobek bramkowy imponuje, gdy ma się na uwadze fakt, że mówimy o pomocniku.

Trzykrotnie zdobywał z klubem z Frankfurtu Puchar Niemiec i raz wygrał Puchar UEFA. Na ligowym podwórku był wielką gwiazdą. Do dzisiaj wielu ekspertów uważa, że był jednym z najlepszych pomocników w historii niemieckiego futbolu.

Mówili na niego "Doktor Młot", a wszystko przez wielką siłę, z jaką potrafił kopnąć piłkę. Słynął także z przepięknych bramek... bezpośrednio z rzutu rożnego. Co ciekawe, na stadionie we Frankfurcie zdobyła gola z każdego narożnika boiska.

Nickel jednak nie potrafił przebić się w reprezentacji Niemiec. Na koncie ma zaledwie jeden występ w drużynie narodowej. Pod koniec kariery przez rok grał w szwajcarskim Young Boys.

Kiedy zakończył karierę, pozostał przy piłce nożnej. Był menedżerem, a także prowadził sklep sportowy. Jego pasją była także gra w golfa. W ostatnich latach jednak zaczął mocno podupadać na zdrowiu.

Zmiennik Lewandowskiego kontuzjowany! Dżoker Bayernu opuści najbliższe mecze >>

Młoda gwiazda na dłużej w Borussii Dortmund? >>

Źródło artykułu: