"FC Barcelona zwolniła Ronalda Koemana z obowiązków pierwszego trenera zespołu. Prezydent klubu Joan Laporta poinformował go o decyzji po porażce z Rayo Vallecano. Ronald Koeman pożegna się z drużyną w czwartek w Ciutat Esportiva (kompleks sportowy klubu - przyp. red.)" - czytamy w komunikacie, który Katalończycy wydali dwie minuty po północy.
Czarę goryczy przelało czwartkowe niepowodzenie w wyjazdowym spotkaniu z Rayo Vallecano 0:1 (relacja TUTAJ>>). Po przegranej w El Clasico z Real Madryt (1:2) zespół miał się zrehabilitować, tymczasem doznał kolejnej, już trzeciej w sezonie porażki. "Duma Katalonii" zajmuje dopiero 9. miejsce w La Liga, z 6-punktową stratą do lidera Realu Madryt.
"FC Barcelona dziękuje trenerowi za pracę dla klubu i życzy mu wszystkiego najlepszego w dalszej karierze" - tak kończy się komunikat katalońskiego klubu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
Pozycja Koemana wisiała na włosku już od kilku tygodni. Zespół zawodził nie tylko na krajowym podwórku, ale także fatalnie rozpoczął grę w Lidze Mistrzów - od porażek z Bayernem Monachium (0:3) i Benficą Lizbona (0:3).
Holenderski prowadził Barcelonę od 19 sierpnia 2020 r. Zdobył z nią tylko jedno trofeum - Puchar Króla w 2021 r. Faktem jest, że przyszło mu pracować w trudnym dla klubu okresie (Barcelona ma gigantyczne długi), ale nie sprostał zadaniu przebudowy zespołu, który latem opuścił Lionel Messi.
Jak informują hiszpańskie media (m.in. "Marca", "Sport" i "Mundo Deportivo"), a także ESPN, faworytem do przejęcia drużyny jest legenda Barcelony Xavi. Problem w tym, że były reprezentant Hiszpanii jest związany umową z katarskim Al-Sadd.
"Władze Barcelony nawiązały kontakt z Xavim kilka tygodni temu. Rozmowy będą kontynuowane w czwartek w celu rozwiązania spornych kwestii. Jednak ogłoszenia nowego trenera na razie nie należy się spodziewać. Cały proces dopiero się rozpoczął. Xavi chce pracować w Barcelonie" - poinformował na Twitterze włoski dziennikarz Fabrizio Romano.
Dodał on, że jeśli nie uda się szybko ściągnąć Xaviego, to Barcelona rozważa opcję z tymczasowym trenerem, którym mógłby zostać Sergi Barjuan - były piłkarz katalońskiego klubu, obecnie szkoleniowiec rezerw.
Czytaj także: Niebywały pech gwiazdy Barcelony. Powraca koszmar z kolanem