Złośliwi powiedzieliby, że Ronald Koeman jako trener jeszcze nic nie wygrał, a już zapisał się w historii Barcelony. Jest pierwszym szkoleniowcem od 85 lat, który przegrał trzy razy z rzędu w El Clasico z Realem Madryt.
Holender kompletnie nie ma pomysłu jak ustawić drużynę w starciu z klasowymi rywalami. W tym sezonie Barca doznała bolesnych porażek z Atletico Madryt oraz Bayernem Monachium.
Jak wyliczyły media, od początku pracy na Camp Nou, Koeman w starciach z konkurentami do tytułu uzyskał zaledwie... 1 z 18 możliwych do zdobycia punktów.
Kibice mają dość
Po ostatnim meczu Ronald Koeman został zaatakowany przez kibiców, gdy próbował opuścić Camp Nou (więcej TUTAJ). Oczywiście nigdy nie można pochwalić wandalizmu, jednak zachowanie fanów pokazuje nastroje wokół niego. Gdyby nie problemy finansowe, Koeman już dawno wyleciałby z hukiem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego
- To dla mnie problem społeczny. Ci ludzie mają problem z wychowaniem i nie znają norm oraz wartości. Atmosfera na stadionie, nawet przy 0:2, była zupełnie inna. Nie ma co zwracać uwagi na te osoby - mówił szkoleniowiec Barcy (cytat za marca.com).
58-latek zawsze ma wytłumaczenie na słabe wyniki klubu. Tylko w ostatnich tygodniach mógł tłumaczyć się odejściem Lionela Messiego, który nie mógł przedłużyć kontraktu i ostatecznie trafił do PSG. Do tego doszły liczne kontuzje np. Ansu Fatiego czy Philippe'a Coutinho, przez które Holender przez długi czas nie mógł zestawiać optymalnej jedenastki.
Koeman wielokrotnie w wywiadach zakłamuje rzeczywistość. Po przegranym El Clasico mówił wprost, że jego zespół nie zasłużył na porażkę, podczas gdy Real w większości czasu kontrolował ten mecz.
- W pierwszej połowie graliśmy dobrze, kontrolowaliśmy grę i mieliśmy okazje bramkowe. Mogliśmy objąć prowadzenie, ale było wręcz przeciwnie, bo to oni strzelili nam gola - żalił się Koeman, cytowany przez sport.es.
Po laniu z Bayernem w Lidze Mistrzów (0:3) mówił wprost, że ma kadrę "średniaków". - Spójrzcie na listę powołanych. Co można zrobić z takimi piłkarzami? - pytał retorycznie. - Nie mamy piłkarzy umiejących grać jeden na jednego, z odpowiednią szybkością. Znacie moje zdanie, nie będę już więcej o tym mówił - dodał Holender.
58-latek publicznie podważał jakość swojej kadry i mówił, że nie jest to drużyna na mistrzostwo. Wygranie La Ligi to mrzonka, jednak Blaugrana wciąż ma wielu klasowych piłkarzy. Potencjał klubu jest zdecydowanie większy niż dziewiąte miejsce w Hiszpanii i trzecie miejsce w grupie Ligi Mistrzów.
Kiedy zmiana trenera?
Nie jest tajemnicą, że Koeman nie jest faworytem obecnego prezydenta Joana Laporty. Hiszpan co prawda zapewnił mu publiczne wsparcie, jednak zrobił to tylko ze względu na finanse. Jego wymarzonym kandydatem jest Xavi i prędzej niż później należy się spodziewać, że legendarny pomocnik wróci na Camp Nou. Tylko kiedy?
Jeśli Koeman zostałby zwolniony już teraz, trzeba będzie zapłacić mu 13 milionów euro rekompensaty. Roczne zarobki trenera to 7,2 miliona euro, a odszkodowanie za zerwanie umowy to 5,8 miliona euro.
Wszystko wskazuje na to, że szefowie Katalończyków zdecydują się na przeczekanie. Sytuacja finansowa poprawia się z dnia na dzień, a obecny sezon jest jedynie przejściowym.
FC Barcelona nie wygra La Ligi, a tym bardziej Champions League. Fani muszą uzbroić się w cierpliwość i przyzwyczaić się, że w starciu z wyżej notowanymi rywalam Blaugrana będzie bezradna.
Duma Katalonii musi natomiast wygrywać mecze z rywalami na papierze słabszy. Choćby ten środowy z Rayo Vallecano. Początek o godz. 19:00.
Zobacz także: Sensacja w Pucharze Polski!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)