Polak bohaterem Empoli FC. 24-letni pomocnik rozpoczął wyjazdowy mecz z US Sassuolo na ławce, ale nie przeszkodziło mu to w zadaniu decydującego ciosu.
Na boisku pojawił się w 80. minucie - wtedy jego zespół przegrywał 0:1. Po chwili z karnego wyrównał Andrea Pinamonti, a w doliczonym czasie gry huknął właśnie Szymon Żurkowski.
Polak znalazł się w centrum pola karnego i w odpowiednim momencie wskoczył przed zdezorientowanych obrońców Sassuolo. Uderzył nie do obrony.
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni
"W ciągu dziesięciu minut zrobił tylko jedną rzecz, a mianowicie strzelił gola, który jest wart trzy punkty dla Empoli. Był decydujący - napisano w "amp.firenzetoday.it", gdzie przyznano mu notę "7,5".
"Zasługuje na uznanie" - napisano w komentarzu do jego występu w "pianetaempoli.it". "Zrealizował cel, dał radość fanom i trzy punkty" - dodano i przy jego nazwisku zapisano notę "7". Dokładnie tak samo oceniono jego występ w "goal.com" i "eurosport.it".
Tylko trochę niżej, bo "6,5" przyznał mu serwis "calcionews24.com". "Sofascore.com" z kolei wyliczyła Żurkowskiemu ocenę "7,2".
Zobacz także:
Szymon Żurkowski bohaterem w doliczonym czasie
Juventus był bezradny. Coraz trudniej marzyć o mistrzostwie