Kuriozalna rozmowa Mourinho z dziennikarzem. "Oglądałeś mecz?"

AS Roma dość niespodziewanie tylko zremisowała z FK Bodo/Glimt w meczu Ligi Europy (2:2). Jose Mourinho po spotkaniu nie miał wesołej miny. Nie miał też problemu ze wskazaniem "winowajcy".

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Jose Mourinho Twitter / oficjalny profil ViaPlay / Na zdjęciu: Jose Mourinho
Gorąco było na Stadio Olimpico w Rzymie podczas czwartkowego meczu, w którym rzymianie dopiero w 84. minucie uratowali punkt w starciu z norweskim FK Bodo/Glimt, który dzięki remisowi utrzymał pierwsze miejsce w grupie.

Po meczu mocno sfrustrowany był trener rzymian Jose Mourinho. Portugalczyk stanął do wywiadu, ale... to nie była normalna rozmowa.

Przepytywany Portugalczyk odwrócił bowiem nieco role i to on zaczął wypytywać reportera. Wszystko zaczęło się i skupiło na pracy sędziego, a raczej jego błędach.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Mourinho na pytanie jak wytłumaczy to, co stało się na murawie, odpowiedział, że to "sędzia powinien wytłumaczyć, ale on nie mówi". Wtedy się zaczęło.

Reporter zaczął naciskać, że chce usłyszeć od trenera AS Roma co było nie tak, gdzie arbiter popełnił błędy i czy faktycznie włoskiej drużynie należały się rzuty karne - konkretnie dwa. - Oglądałeś mecz? - rzucił ewidentnie poirytowany Portugalczyk.

Szkoleniowiec Romy zamiast odpowiadać na pytania sam je zadawał tak jakby oczekując, że to reporter sam stwierdzi, że sędzia skrzywdził jego zespół. Ten jednak dalej nalegał na to, żeby to Mourinho odpowiedział co było nie tak.

58-latek w końcu jednak przyznał, że to arbiter zabrał im wygraną. - Oczywiście - wypalił. - Mieliśmy dwa karne, 4-5 innych okazji, a mecz zakończył się wynikiem 2:2 - podsumował wszystko "Mou", dodając przy tym, że rywal to dobra drużyna z dobrymi zawodnikami.

Zobacz także:
Legia zabrała głos na temat Josue
Wiemy coraz więcej! Zobacz wszystkie scenariusze dla Legii w Lidze Europy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×