Swoją szansę na debiut Matty Cash dostał już w wyjazdowym meczu z Andorą. Wówczas jednak wszedł na zmianę w drugiej połowie. Starcie z Węgrami będzie wyjątkowe, bo po raz pierwszy zagra przed pełnymi trybunami na PGE Narodowym w Warszawie.
Zaledwie kilka dni temu Cash otrzymał polski paszport, wszystko potoczyło się błyskawicznie. - Chciałbym jeszcze raz podziękować panu prezydentowi, że przyczynił się do tego, aby ten proces szybko dobiegł do końca. Rozmawiałem z trenerem na ten temat. Wszyscy się cieszymy, że już teraz mogę być na zgrupowaniu. Jest wiele osób, które przyczyniły się do tego. Naprawdę nie mogę narzekać - mówił podczas konferencji prasowej piłkarz.
Starcie z Węgrami będzie dla niego wyjątkowe. Z tego powodu zaprosił na mecz najbliższych. Kto się pojawi na trybunach? - Moja mama, tata, brat, siostra, wujek ciocia. Wszyscy piszą mi wiadomości na WhatsAppie. Już dzisiaj przyjechali do Warszawy, także pewnie pozwiedzają stolicę. Nie mogą się doczekać meczu, tak jak ja - zapewnił zawodnik.
Wiadomo już, że Cash wystąpi od 1. minuty (więcej TUTAJ). Zabraknie za to Grzegorza Krychowiaka, który pauzuje z powodu kartek. Decyzją trenera i samych zainteresowanych nie wystąpią również Robert Lewandowski i Kamil Glik.
Mecz Polska - Węgry odbędzie się w poniedziałek, 15 listopada, o godz. 20:45 na PGE Narodowym w Warszawie. Jeżeli Biało-Czerwoni zwyciężą, zakończą rywalizację w grupie I z dorobkiem 23 punktów i zapewnią sobie rozstawienie w marcowych barażach o mistrzostwa świata w Katarze.
Mocny w defensywie, coraz lepszy z przodu - co może dać reprezentacji Matty Cash
El. MŚ: Polacy wykonali plan, jednak znowu jest jakieś "ale"
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek